Gerrard: Capello we mnie nie wierzył
Steven Gerrard mówi, że Fabio Capello – gdy był selekcjonerem Trzech Lwów – nigdy nie wierzył w niego jako w kapitana reprezentacji Anglii. Piłkarz Liverpoolu będzie grał z opaską na brazylijskim mundialu.
Wyprzedzi Alana Shearera i Johna Terry’ego i stanie się najdłużej pełniącym tę funkcję angielskim piłkarzem, jeśli chodzi o liczbę meczów, gdy wyprowadzi zespół na sobotnie spotkanie z Hondurasem w Miami.
Gerrard przewodził drużynie w RPA cztery lata temu, ale tylko dlatego, że Rio Ferdinand doznał kontuzji na treningu.
Terry później przejął obowiązki, ale odebrano mu opaskę za problemy prywatne. Capello oddał ją Ferdinandowi.
– Capello nie wierzył we mnie jako w kapitana numer 1 – powiedział bez ogródek pomocnik.
– Wierzył w moje umiejętności piłkarskie, cenił mnie jako piłkarza i dogadywaliśmy się dobrze.
– Jeśli chodzi o wybór kapitana, krążył między Rio Ferdinandem i Johnem Terrym. Uważał, że od nich dostanie coś innego. Byłem dla niego trzecim wyborem.
– Drugi raz będę kapitanem na mundialu. Teraz jednak we właściwy sposób.
Obecny trener kadry wierzy w umiejętności przywódcze Gerrarda.
Hodgson wyznaczył go na kapitana, jak tylko dostał pracę i przez to 34-latek czuję się pewny w tym co robi.
– Roy we mnie wierzy i chce, żebym był kapitanem – powiedział Gerrard, który zna się z Hodgsonem z czasów wspólnej pracy w Liverpoolu.
– Bardziej mi się podoba ta sytuacja niż ta, w której byłem drugim wyborem. To chyba jasne.
Komentarze (0)