Gerrard: Będzie ciężko
Steven Gerrard dał upust przytłaczającej frustracji, jaka dotknęła zarówno jego jak i całą Anglię po porażce z Urugwajem, którą do zwycięstwa poprowadził klubowy partner kapitana Synów Albionu, Luis Suárez. Mimo wszystko legenda Liverpoolu przyznaje, że w głębi serca tli się „iskierka nadziei'”.
Czerwony numer „7” pogrążył ekipę Trzech Lwów, najpierw otwierając wynik spotkania, by na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry strzelić drugą bramkę, która – jak miało się okazać – zapewniła komplet punktów piłkarzom z Ameryki Południowej.
Dublet ten, w który wkomponowało się wyrównujące trafienie Wayne’a Rooneya sprawił, iż ekipa Roya Hodgsona ma przed sobą nie lada wyzwanie, ażeby awansować do kolejnej rundy z grupy „D”
Anglicy muszą liczyć na reprezentację Włoch, która by dać szansę Wyspiarzom na wyjście z grupy, musi wygrać swe dwa pozostałe mecze z Kostaryką oraz Urugwajem.
– Tu nie wchodzi w grę matematyka, jest jeszcze szansa – powiedział Gerro tuż po końcowym gwizdku. – Ale nie oszukujmy się, jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji.
– Musimy teraz liczyć na innych, co jest bardzo niekomfortowe, bowiem powinniśmy polegać tylko i wyłącznie na sobie. Sami jesteśmy odpowiedzialni za to, gdzie teraz jesteśmy.
– Przegraliśmy dwa ostatnie spotkania i traciliśmy łatwo bramki, tak więc musimy poprawić naszą grę w defensywie. Oceniając ogólnie naszą postawę w tych dwóch meczach, nie było źle. Mieliśmy naprawdę dobre momenty, co tym mocniej frustruje.
Gerrard nie szczędził również pochwał po pojedynku bezlitosnemu El Pistolero.
– To klasa sama w sobie, klasa światowa – powiedział o 27-letnim Urugwajczyku Steven. – Jest śmiertelnie groźny pod bramką. W dodatku jest mądry i urzekający. Niemalże trafił dwukrotnie wykonując rzut rożny, a pozostałe dwie sytuacje jakie miał wykończył z zegarmistrzowską precyzją.
– Pamiętajmy, że ciągle mówimy o zawodniku, który nie grał przez pięć tygodni. Wszyscy w szatni zdawali sobie sprawę i obawiali się zdolności Luisa. Bez wątpienia była to jego noc – zakończył Gerrard.
Komentarze (13)
Odejdzie również kilku zawodników- Gerrard i Lampard prawdopodobnie zakończą kariery reprezentacyjne po tym mundialu. Widać, że nadszedł czas na odejście tych dwóch pomocników, Lamps już nie odgrywa praktycznie żadnej roli w kadrze, a Gerro jest już po prostu za wolny, choc w dalszym ciągu zachwyca swoimi długimi piłkami to widać, że już bardzo ociężale poruszał się po boisku, a również siły fizycznej zaczyna brakować. Welbeck jest bezproduktywny na skrzydle, nie przypominam sobie żadnej pozytwynej akcji tego zawodnika w obu meczach na mundialu, już Rooney radził sobie o niebo lepiej od swojego kolegi z Manchesteru, ale do Roo równiez można mieć zastrzeżenia. Dla Glena to również prawdopodobnie ostatnia impreza w karierze. Może jeszce odegrać jakąs rolę w EURO 2016, ale tylko wtedy kiedy Anglia nie dorobi się dobrego prawego defensora (a to będzie oznaczało, że niewątpliwie prawa strona obrony będzie ich najsłabszym punktem)
Wydaje mi się również, że Brendan będzie miał dodatkowe argumnety za tym, aby pod żadnym pozorem nie podbijac oferty za Lallanę, który absolutnie nie wybija się choćby odrobine ponad przecietniactwo Anglików, na tle Barkleya, Hendersona, Sterlinga czy nawet Rooneya Adam wypadał bardzo blado.
W reprezentacji Anglii najbardziej brakowało takiej postaci jak Suarez- który potrafi pociągnac zespół, wywalczyć sam dogodna sytuację czy wykreować ją kolegom z zespołu. Anglia potrzebuje geniusza, aby to zatrybiło. Sturridge takim zawodnikiem nie jest, on własnie potrzebuje kogos takiego koło siebie, aby móc rowniez błyszczeć (bez tego widać, że Sturridgowi daleko do klasowego zawodnika, bardzo słabe występy Daniela, poza bramką w meczu z Włochami chyba zapamiętają go tylko z momentu jak wpadł w siatkę), Sterling tez nie potrafi pociągnąc drużyny, ale może on potrzebuje jeszcze czasu, aby okrzepnąc- w końcu ma 19 lat dopiero. Rooney jeszcze z 3-4 sezony temu mógłby być dla kadry Anglii kims takim jak Suarez dla Liverpoolu czy Urugwaju, jednak w obecnej dyspozycji prezentowal się mocno średnio, żeby nie poiwedzieć słabo.
Widać, że Anglicy maja jakis problem, ale to nie tylko problemem jest Roy, Hodgson jest juz kolejnym z rzędu trenerem, który nie potrafił złozyć z tych piłkarzy zespołu, który stanowiłby kolektyw
Anglia nie potrzebuje kolejnej indywidualności, Anglia potrzebuje menedżera, który będzie potrafił wykorzystać ich atuty i ich należycie ustawić, a nie ograniczać ofensywne zapędy Bainesa, ustawiać w parze Gerrarda z Hendo, dawać runeja na skrzydło czy też temperować Sterlinga i Barkleya.
To nie wina zawodników, że dostawali instrukcje z dupy, samymi indywidualnościami nie dadzą rady.
Nie wiem za to jakim cudem wydałeś taką opinię o Danielu. Musiałeś nie oglądać mundialu, żeby tak twierdzić.Z Włochami bramka, fajerwerków rzeczywiście nie było, ale w meczu z Urusami był dla mnie najjaśniejszym punktem reprezentacji. Aktywny w niemal każdej akcji, szukał gry kombinacyjnej i stwarzał zagrożenie pod bramką rywala. Dla mnie na tych mistrzostwach Sturridge wypadł na prawdę dobrze.
Zauważ, że Roy jest tylko kolejnym trenerem, który nie potrafi nic zdziałać z paką niby świetnych grajków. był Szwed, Włoch, McClaren, którzy dysponowali tym samym trzonem drużyny, a mimo to nie umieli nic ugrać.
Nie patrzmy przez pryzmawt naszych klubowych sympatii, z Włochami Sturridge zagrał słabo, poza strzelonym golem niczym sie nie wyróżnił. Z Urusami, poza kilkoma rozpaczliwymi strzałami, z czego tylko jeden mógł się podobać, bo reszta to albo za lekka, albo nieczysto trafil w piłkę. Nawet oceny pomeczowe nie pokazują, żeby Sturridge rozegrał dobre spotkanie, co oznacza, że raczej masz lekki problem z obiektywnym ocenieniem gry. Szczerze, to w meczu z Urusami najsłabsy w mojej ocenie na boisku był Gerrard, a z Anglików to chyba jednak najlepszy był Rooney, Sturridge niczym ciekawym sie nie wyróżnił, od napastnika strzelającego 21 bramek w BPL mozna oczekiwac czegoś znacznie więcej. Cała reprezentacja Anglii pokazała się na tym mundialu znacznie poniżej oczekiwań, więc nie wiem jak mozna mówić, że Sturridge wypadł dobrze... Dobrze, bo strzelił gola? No właśnie nie, wypadł słabo i należało oczekiwac od niego czegoś więcej. Starał się jak mógł, ale widac, że aktualnie zgubił formę z połowy sezonu ligowego
Zmiany powinny być przede wszystkim dokonane w kadrze szkoleniowej.
Ja widzę czarną dziurę w środku pola, oparcie gry na indywidualnościach, ograniczanie atutów piłkarzy oraz odkrywanie ich słabości. Jeszcze się czemuś dziwisz? Sama waleczność to nie wszystko. Co do Gerrarda to nie rób sobie jaj. To akurat wina Hodgsona, że Anglia gra taki systemem, który zamiast eliminować słabości i wykorzystywać atuty robi odwrotnie- eliminuje atuty i obnaża słabości.
Dla mnie to jest jakaś magia, żeby mieć tylu znakomitych piłkarzy w kadrze i zrobić z nich drużynę grającą tak słabo. Czarodziej Hodgson. Zniszczył Liverpool, teraz niszczy reprezentację składającą się głównie z Liverpoolczyków. Chociasz to drugie i tak było w kiepskim stanie jeszcze długo przed nim.
Tak żenującej wypowiedzi dawno nie czytałem. Jedynym błędem było zabranie Gerrarda... Gościa który w tej drużynie nie ma żadnego zmiennika, gościa który był najlepszym asystentem BPL, który ma nieprzeciętny autorytet i doświadczenie. Tak to był błąd.... Tylko się śmiać :P Sama waleczność też nie wystarczy, musi być przede wszystkim poprzedzona umiejętnościami oraz odpowiednią taktyką. Umiejętności Anglikom odmówić nie można, szczególnie z przodu, ale stosownej taktyki za którą odpowiada selekcjoner- tak. Co by o nim tu dużo mówić, wielu powiedziało o nim gorzkich słów i myślę że jakieś 99,9 % tych opinii było słusznych. Ten zespół można było lepiej ustawić np. 4-3-3, 4-1-2-1-2 lub 3-2-3-2. Dla mnie 4-5-1 to jest to samo co 4-4-2 a w dzisiejszym futbolu tak się zwyczajnie nie gra. Niestety taka jest bolesna prawda.