Thompson: Steven sam zadecyduje
Według Phila Thompsona Brendan Rodgers nie będzie próbował wpłynąć na decyzję Stevena Gerrarda o kontynuowaniu bądź zakończeniu reprezentacyjnej kariery.
Kapitan reprezentacji Anglii, dla którego porażka z Urugwajem była już 113. meczem w narodowych barwach powiedział, że da sobie czas na podjęcie tej decyzji.
Thompson twierdzi, że 34-letni pomocnik nadal może dać wiele reprezentacji, ale z powodu nękających go od lat problemów zdrowotnych może zechcieć skupić się tylko na grze w Liverpoolu.
– Gerrard jest nadal najlepszym pomocnikiem jakim dysponuje reprezentacja Anglii, ale czy dalsza gra w kadrze będzie dobrym pomysłem? Steven musi zadecydować.
– Znając Brendana Rodgersa, nie sądzę, by próbował w jakikolwiek sposób wpływać na decyzję Gerrarda.
– Steven wie, że przed nim gra w Lidze Mistrzów i Premier League. On ma już 34 lata i chce jak najdłużej cieszyć się grą.
– Brendan pewnie powie mu: „Steven, przemyśl to. Wyjedź z rodziną na wakacje, porozmawiaj ze wszystkimi i kiedy podejmiesz decyzję, ogłoś ją.
Thompson był drugim trenerem Liverpoolu, gdy the Reds prowadził Gérard Houllier i na własne oczy widział, jak młody Steven walczył z różnymi kontuzjami.
– Pamiętam, jak Steven dopiero zaczynał grę w pierwszej drużynie. Już wtedy nie był w stanie grać trzech meczów w tygodniu przez te wszystkie urazy.
– Zastanawialiśmy się, jak temu zaradzić. W 2002 roku przeprowadzono krótką, 20-minutową operację, która bardzo mu pomogła. To niesamowite uczucie, gdy po tym wszystkim dziś widzę 34-latka, który rozgrywa 113. mecz w reprezentacji.
– Aby przedłużyć swoją karierę klubową, być może trzeba poważnie zastanowić się nad rezygnacją z gry w kadrze. Musimy uszanować każdą decyzję Stevena. Musi ją podjąć tylko i wyłącznie on sam.
– W wieku 34 lat, przed sezonem, w którym Liverpool wraca do Ligi Mistrzów i będzie się był o mistrzostwo Anglii Gerrard może pomyśleć, iż może już czas ustąpić.
Kapitan the Reds wziął udział w dyskusji na temat przedkładania gry w klubie nad reprezentowaniem kraju po sytuacji, w której zarzucił Harry’emu Redknappowi namawianie swoich ówczesnych podopiecznych z Tottenhamu, by odrzucali powołania.
Redknapp, dziś trener QPR powiedział, że kilku piłkarzy prosiło go o to, by zabronił im wyjazdu na zgrupowanie reprezentacji. Gerrard nazwał tę sytuację „obrzydliwą”.
– Harry pewnie zastanawia się: „Co ja zrobiłem? Co ja powiedziałem?”. Tym stwierdzeniem otworzył puszkę Pandory. Kiedy byłem piłkarzem, nie mogłem się doczekać, aż wybiegnę w koszulce reprezentacji!
– Czasy się zmieniają. Do sytuacji, takich jak wyżej opisana podobno, powtarzam – podobno, dochodzi w wielu klubach, gdzie czołowi piłkarze wolą nie ryzykować zdrowia w meczach reprezentacji.
– Pytanie brzmi: co się właściwie stało? Czy Harry doprowadził do ich kontuzji? Czy może powiedział: „Nie! Masz tam jechać i reprezentować swój kraj!”.
To jeden z największych problemów, niestety jeszcze nierozwiązanych.
Według Phila Thompsona Brendan Rodgers nie będzie próbował wpłynąć na decyzję Stevena Gerrarda o kontynuowaniu bądź zakończeniu reprezentacyjnej kariery.
Kapitan reprezentacji Anglii, dla którego porażka z Urugwajem była już 113. meczem w narodowych barwach powiedział, że da sobie czas na podjęcie tej decyzji.
Thompson twierdzi, że 34-letni pomocnik nadal może dać wiele reprezentacji, ale z powodu nękających go od lat problemów zdrowotnych może zechcieć skupić się tylko na grze w Liverpoolu.
– Gerrard jest nadal najlepszym pomocnikiem jakim dysponuje reprezentacja Anglii, ale czy dalsza gra w kadrze będzie dobrym pomysłem? Steven musi zadecydować.
– Znając Brendana Rodgersa, nie sądzę, by próbował w jakikolwiek sposób wpływać na decyzję Gerrarda.
– Steven wie, że przed nim gra w Lidze Mistrzów i Premier League. On ma już 34 lata i chce jak najdłużej cieszyć się grą.
– Brendan pewnie powie mu: „Steven, przemyśl to. Wyjedź z rodziną na wakacje, porozmawiaj ze wszystkimi i kiedy podejmiesz decyzję, ogłoś ją.
Thompson był drugim trenerem Liverpoolu, gdy the Reds prowadził Gérard Houllier i na własne oczy widział, jak młody Steven walczył z różnymi kontuzjami.
– Pamiętam, jak Steven dopiero zaczynał grę w pierwszej drużynie. Już wtedy nie był w stanie grać trzech meczów w tygodniu przez te wszystkie urazy.
– Zastanawialiśmy się, jak temu zaradzić. W 2002 roku przeprowadzono krótką, 20-minutową operację, która bardzo mu pomogła. To niesamowite uczucie, gdy po tym wszystkim dziś widzę 34-latka, który rozgrywa 113. mecz w reprezentacji.
– Aby przedłużyć swoją karierę klubową, być może trzeba poważnie zastanowić się nad rezygnacją z gry w kadrze. Musimy uszanować każdą decyzję Stevena. Musi ją podjąć tylko i wyłącznie on sam.
– W wieku 34 lat, przed sezonem, w którym Liverpool wraca do Ligi Mistrzów i będzie się był o mistrzostwo Anglii Gerrard może pomyśleć, iż może już czas ustąpić.
Kapitan the Reds wziął udział w dyskusji na temat przedkładania gry w klubie nad reprezentowaniem kraju po sytuacji, w której zarzucił Harry’emu Redknappowi namawianie swoich ówczesnych podopiecznych z Tottenhamu, by odrzucali powołania.
Redknapp, dziś trener QPR powiedział, że kilku piłkarzy prosiło go o to, by zabronił im wyjazdu na zgrupowanie reprezentacji. Gerrard nazwał tę sytuację „obrzydliwą”.
– Harry pewnie zastanawia się: „Co ja zrobiłem? Co ja powiedziałem?”. Tym stwierdzeniem otworzył puszkę Pandory. Kiedy byłem piłkarzem, nie mogłem się doczekać, aż wybiegnę w koszulce reprezentacji!
– Czasy się zmieniają. Do sytuacji, takich jak wyżej opisana podobno, powtarzam – podobno, dochodzi w wielu klubach, gdzie czołowi piłkarze wolą nie ryzykować zdrowia w meczach reprezentacji.
– Pytanie brzmi: co się właściwie stało? Czy Harry doprowadził do ich kontuzji? Czy może powiedział: „Nie! Masz tam jechać i reprezentować swój kraj!”.
To jeden z największych problemów, niestety jeszcze nierozwiązanych.
Komentarze (0)