Comolli: LFC powinien go zatrzymać
Według byłego dyrektora sportowego Liverpoolu – Damiena Comollego – the Reds powinni starać się zatrzymać w zespole swojego najlepszego napastnika, nad którym zebrały się czarne chmury po incydencie z Giorgiem Chiellinim.
Damien Comolli bardzo pomógł przy transferze zawodnika z Ajaksu Amsterdam w 2011 roku. Wtedy za Urugwajczyka Liverpool zapłacił 26,5 mln euro.
Urugwajski napastnik został zawieszony na 4 miesiące od „jakiejkolwiek działalności piłkarskiej” – oznacza to rozbrat z grą w klubie i reprezentacji, zakaz wejścia na stadiony piłkarskie, a także zakaz trenowania.
Kara została wymierzona po tym, jak Suárez ugryzł Giorgia Chielliniego w drugiej połowie meczu fazy grupowej Mistrzostw Świata w Brazylii Urugwaj – Włochy.
Barcelona nadal wyraża zainteresowanie piłkarzem, jednak Comolli twierdzi, że on „definitywnie” zatrzymałby zawodnika na Anfield.
W przeszłości Urugwajczyk był zawieszony za podobne zdarzenia. W kwietniu 2013 roku po ugryzieniu Branislava Ivanovicia, a w 2010 roku Otmana Bakkala podczas spotkania PSV – Ajax.
Przez wszystkie ugryzienia Suárez łącznie opuści 39 spotkań.
Urugwajczyk pomógł Liverpoolowi w wywalczeniu znakomitego drugiego miejsca w Premier League w zakończonym niedawno sezonie. Otrzymał koronę króla strzelców, zdobywając w tych rozgrywkach łącznie 31 goli.
– Kim można go zastąpić? Nie ma nikogo dostępnego o podobnej charakterystyce. Jeśli byłby ktoś taki, Real Madryt i Barcelona interesowałyby się nim, a nie Suárezem – powiedział Comolli.
Były sportowy dyrektor takich klubów jak Tottenham czy Saint-Étienne uważa również, że kluby mogą zaniżać cenę za Suáreza w związku ze skutkującym zawieszeniem.
– Jeśli jest klub, który chciałby go kupić i czułby że Liverpool chce go sprzedać, na pewno wykorzystałby zawieszenie i chciałby go zdobyć najmniejszym kosztem, znacznie zaniżając cenę – zakończył Comolli.
W grudniu zeszłego roku Suárez podpisał nowy, czteroipółletni kontrakt z klubem z Anfield.
Komentarze (8)
Trochę szacunku dla gościa,który był częścią naszego ukochanego klubu.Był nieudacznikiem na rynku na rynku transferowym,ale to nie oznacza,że od razu masz go cisnąć od buraków.Zdaję sobie sprawę z tego,że przepierdo*** kupę forsy na drewnianych brytyjskich kopaczy,ale jakby na to nie patrząc to właśnie on walnie przyczynił się do transferu Luisa.Jak najbardziej ma prawo wypowiadać się o urusie.
Zachowaj te prymitywne opinie dla siebie i pomyśli następnym razem zanim coś napiszesz ;)
Spójrz na treść swojego komentarza i formę w jakiej go napisałeś. Następnie zrób to ponownie. Nasuwają ci się jakieś wnioski? Dostrzegasz pewną ironię?
Bale, Suarez, przehadlował Torresa za 50 kawałków, ale kibice LFC zapamiętali tylko i nie mogą przeboleć wywalenia 35 baniek na Andy'go cóż...
Tottenham początkowo też zadowolony z transferu Bale'a nie był, lecz teraz widać ile zainkasowali ^^
InComolliWeTrust :D