Fowler chwali transfer Lallany
Robbie Fowler przyznaje, że jest zachwycony przyjściem Adama Lallany do Liverpoolu w pierwszym dniu okienka transferowego. Były napastnik the Reds z radością oglądał poczynania byłego pomocnika Southampton.
26-latek stał się drugim oficjalnie potwierdzonym nabytkiem Liverpoolu w letnim oknie transferowym. We wtorek zawodnik sfinalizował swoje przybycie do klubu.
Decyzja o przenosinach Lallany spotkała się z pozytywnym przyjęciem Robbiego Fowlera. Popularny Bóg wierzy, że zdolność Lallany do przystosowania się do różnych pozycji na boisku zapewni drużynie Brendana Rodgersa wiele opcji ustawienia składu w następnym sezonie.
– Uważam, że to świetny zawodnik i nie mówię tego tylko dlatego, że od teraz jest piłkarzem Liverpoolu – powiedział Fowler.
– Podobały mi się jego występy w Southampton w poprzedniej kampanii. Myślę, że jest zdolny rozstrzygać trudne spotkania.
– Gra obiema nogami i potrafi operować na każdej pozycji w pomocy i ataku.
– Dawno nie widzieliśmy zawodnika o takiej charakterystyce w Premier League. Adam Lallana potrafi stworzyć dużą przestrzeń na boisku lekkim zwodem lub zatrzymaniem piłki. Bardzo mi się podobał w poprzednim sezonie.
– Brendan ma różne opcje na ustawienie Lallany na boisku – zakończył wychowanek Liverpoolu.
Komentarze (6)
Może jest zły na Luisa, że do celebracji bramek używa ręki, a nie nosa jak Robbie? :D
Bo to, co powiedział Lawrenson to nie komentujmy.
Co nie zmienia faktu że urugwajska pizda się sprzeda, byle nas nie wyruchał na tym.
PS. Wiem co zrobił w tym sezonie. Wiem też, że zarzekł się, że zostaje w Liverpoolu. I wiem też, że bez żmudnych rozmów jest indywidualnie dogadany z Barceloną. Jeśli chce odejść w tym stylu, to dużo smacznych kąsków w lidze hiszpańskiej. Obojczyk Ronaldo już czeka.
Ja też jestem rozczarowany ostatnimi wypowiedziami Fowlera oraz Lawrensona odnośnie Suareza, ale należy pamiętać że zarówno Mark jak i Robbie w ciągu swoich karier zrobili bardzo dużo dla naszego klubu i o tym też nie wolno zapominać. Tak więc nie rozumiem dlaczego oni sporo u ciebie stracili...
Zastanawiam się tylko, czy jako ambasador klubu nie powinien inaczej tego rozegrać.