Fairclough: João może zabłysnąć
David Fairclough wsparł João Carlosa Teixeirę i uważa, że Portugalczyk jeszcze zaimponuje w przedsezonowych przygotowaniach, mając nadzieję na wywalczenie sobie miejsca w składzie the Reds.
Były zawodnik Sportingu Lizbona został powołany przez Brendana Rodgersa na tournée po USA i ma nadzieję na kolejne minuty na boisku, po tym jak zadebiutował w wygranym 3:2 meczu z Fulham w lutym.
Oprócz dramatycznej potyczki z londyńczykami gościł jeszcze trzy razy na ławce rezerwowych i teraz chce udowodnić swoją wartość podczas starć przeciwko AS Roma, Olympiakosowi, Manchesterowi City oraz AC Milan podczas dwutygodniowego pobytu w USA.
– João to wyjątkowo utalentowany piłkarz – powiedział Fairclough przed wylotem drużyny za Atlantyk.
– Pamiętam, gdy pierwszy raz zobaczyłem go na Anfield, gdy grał jeszcze dla Sportingu przeciwko Liverpoolowi w NextGen Series w 2011 roku. Był najlepszy na boisku i już wtedy wiedzieliśmy, że kogoś takiego chcemy w Liverpoolu.
– Jego karierę w Liverpoolu z początku zahamowała kontuzja pleców, ale mimo to ma w sobie „to coś” – nie ma co do tego wątpliwości.
– Brendan dał mu jedną czy dwie szanse, by pokazać mu, że ma wobec niego plany. To bardzo podobny piłkarz do Coutinho; potrafi świetnie stwarzać sytuacje kolegom.
– Wiele od niego oczekuję i to może być sezon, w którym zaznaczy swoją obecność. Jestem pewien, że mu się uda. Uważam, że to świetny piłkarz.
Dla piłkarzy takich jak Jordon Ibe, Conor Coady, Andre Wisdom, Jack Robinson i ich kolegów, te dwa tygodnie w USA będą szansą na pokazanie swoich umiejętności po wypożyczeniach, gdzie byli ważnymi postaciami.
Fairclough zaznacza, że teraz wszystko zależy od piłkarzy, którzy muszą udowodnić, że zasługują na grę w drużynie Rodgersa. – Taki wyjazd to fantastyczne doświadczenie dla każdego młodego piłkarza – dodał.
– To fantastyczne dla nich, że mogą spędzić czas z kimś takim jak Steven Gerrard, Daniel Agger, Martin Škrtel czy Adam Lallana. To na pewno będzie wyjątkowe dla nich.
– Mają także szanse pokazania się i zrobić duży krok w kierunku pierwszej drużyny Liverpoolu, który jest jednym z tych klubów, który regularnie stawia na młodych piłkarzy, odkąd Brendan został menedżerem,
– Rodgers wie, kto jest gotowy i może sprostać wyzwaniu. Ci, którzy jadą, mają szansę pokazania, że być może zasługują na bycie częścią drużyny w następnym sezonie.
Były napastnik również wierzy, że młodzież, która znalazła się w kadrze powinna patrzeć na Jona Flanagana jako przykład, który w zeszłym sezonie był uosobieniem tego, o czym każdy z nich marzy.
– Liverpool może poszczycić się jednym czy dwoma przykładami, kiedy nieznany nikomu piłkarz nagle pojawia się w pierwszym składzie.
– Jon zrobił w zeszłym sezonie siedmiomilowy krok i radził sobie świetnie. Dał również świetny przykład ducha Liverpoolu oraz charakteru, który fani chcą oglądać.
Komentarze (2)