BR: Transfery to efekt strategii
Po skompletowaniu szóstego transferu tego lata, Brendan Rodgers wyjaśnił, że interesy prowadzone przez Liverpool to efekty długoterminowego planowania.
Belgijski napastnik, Divock Origi, został potwierdzony jako najświeższy rekrut w szeregach the Reds. Przeniósł się na Merseyside z francuskiego Lille, dokąd zostanie wypożyczony na sezon 2014/2015.
19-latek przybył do miasta Beatlesów po Rickiem Lambercie, Adamie Lallanie, Emre Canie, Lazarze Markoviciu i Dejanie Lovrenie. Brendan Rodgers daje do zrozumienia, że chce walczyć na czterech frontach.
– Za wszystkim kryje się strategia – powiedział Rodgers w Nowym Jorku, gdzie the Reds zmierzą się z Manchesterem City w turnieju International Champions Cup w środowy wieczór.
– Już w zeszłym roku wiedzieliśmy, jak ma to przebiec. Musieliśmy poprawić głębię składu. To był nasz cel na lato.
– Nie byliśmy wystarczająco mocni pod względem głębi, liczb i jakości. Ciągle zaznaczaliśmy, że chcemy piłkarzy, którzy pozwolą nam myśleć o Lidze Mistrzów.
– To dałoby nam szansę na walkę na wszystkich frontach. Gracze, których ściągamy, wiedzą gdzie mają grać i jaka jest ich rola.
– To młodzi ludzie, którzy z czasem mogą się rozwinąć. Integracja przebiega gładko. Mamy świetną grupę zawodników, którzy bardzo ułatwiają nowym adaptację.
Boss wyjawił też zamiar dodania do zespołu kolejnego napastnika, jeśli to będzie możliwe.
– Będziemy szukali, gdzie się da. Jeśli znajdziemy właściwą opcję, to ściągniemy napastnika.
Rodgers bardzo wychwalał Origiego po ogłoszeniu transferu i powtórzył podobne zdania na przedmeczowej konferencji prasowej.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z jego transferu. Ma szansę zostać młodym graczem światowej klasy.
– Widziałem go jako młodego dzieciaka. Grał w reprezentacji i imponował umiejętnościami. Na mistrzostwach świata zaprezentował się z dobrej strony.
– To dobry transfer dla klubu. Mógłby nam bardzo pomóc już teraz. Ma 19 lat, jest bardzo wysoki, potrafi strzelać gole i jest silny.
– Wiedzieliśmy jednak, że częścią umowy jest wypożyczenie go do Lille. Mimo to jesteśmy zadowoleni, że mamy u siebie młodego zawodnika, który może stać się gwiazdą na przestrzeni kilku lat.
Komentarze (3)