Benítez: Andrij wciąż to przeżywa
Rafael Benítez ujawnił, że Andrij Szewczenko wciąż nie może uwierzyć, że Jerzy Dudek w fantastyczny sposób obronił jego podwójny strzał w czasie pamiętnej nocy w Stambule w finale Ligi Mistrzów w 2005 roku.
Niesamowita parada bramkarza na stałe wpisała się już w historię zespołu z Anfield i to właśnie od tego momentu fani uwierzyli, że nazwa ich klubu znajdzie się na trofeum Ligi Mistrzów.
– Rozmawiałem o tym z Szewczenką i on wciąż nie może uwierzyć, że nie trafił. To była wspaniała reakcja Jerzego – powiedział Benítez.
– Sądzę, że powinniśmy zrobić trochę więcej w drugiej części gry, ponieważ mieliśmy kontrolę nad meczem, ale w futbolu wszystko może nagle się zmienić.
Odnosząc się do udanej pogodni wyniku 0:3, która zapewniła im piąty tytuł mistrzowski, Benítez przyznał, iż the Reds zaczęli wierzyć w swoje możliwości widząc jak bardzo włosi byli oszołomieni całym spotkaniem.
– Wierzyliśmy, że może nam się udać i sądzę, że oni byli zszokowani tym co się dzieje, tak jakby nie zdawali sobie sprawy z nadchodzącej porażki – dodał.
– Rozmawiałem z kilkoma osobami z Włoch o tym i oni też nie wiedzą jak to się stało. Oni nie byli w stanie zareagować na to co działo się na boisku.
Komentarze (12)
Rozumiem, że każdy ma prawo do własnej opinii, ale równie dobrze mógłbyś napisać, że właśnie siedzisz z Cobainem i dyskutujesz o urokach spędzania wakacji na Jowiszu.
http://www.thetablet.co.uk/news/1113/0/football-superstars-line-up-for-pope-s-match-for-peace-in-rome-tonight
grał Sheva, trenował Benitez. Wymienili pare słów, Benitez powiedział to na konferencji. EOT