LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 986

Aldo: Liverpool ma też inne opcje


Ciężko znaleźć kilka bardziej frustrujących spraw dla menedżerów aniżeli kontuzje. Psuje to wiele planów, nie daje spać w nocy i przede wszystkim może mieć ogromny wpływ na osiągi drużyny.

Wyobrażam sobie, co musi czuć teraz Brendan Rodgers, gdy jeden z jego czołowych piłkarzy wraca ze zgrupowania reprezentacji z kontuzją.

Przy Danielu Sturridge'u nie jest to jakieś wielkie zaskoczenie, niestety. W ostatnich 18 miesiącach było kilka podobnych przypadków, gdy wracał do Melwood z jakimś urazem.

Nie zrozumcie mnie źle, nie winię piłkarza czy Anglię. To po prostu nieszczęście. Według mnie, a także rozmawiając z piłkarzami, różnice treningowe pomiędzy tymi w klubach a na zgrupowaniach nie różnią się wcale tak znacznie. Sturridge mógł równie dobrze nabawić się kontuzji w Melwood i wtedy problem nie byłby tak rozdmuchany.

Ale dla Liverpoolu kluczowe jest zastąpienie swojego napastnika w przypadku dłuższej absencji.

To właśnie dlatego Czerwoni byli tak aktywni w letnie okienko transferowe.

Mimo wszystko, na ten moment nikt nie powiedział wprost, że Daniel nie wystąpi w sobotę przeciwko Aston Villi, a sygnały dobiegające z klubu są dość optymistyczne.

Ale nawet jeśli zabraknie go, powiedzmy, na trzy bądź cztery mecze, to i tak myślę, że Liverpool ma kadrę, która nie powinna odczuć tak bardzo absencji piłkarza.

To dlatego klub wydał tyle latem. Bez względu na odejście Luisa Suáreza, Liverpool potrzebował wzmocnień niemalże na każdej pozycji, i to się udało. Sprzedaż Suáreza prawdopodobnie pozwoliła być bardziej agresywnym na rynku, ale nie miało to aż tak wielkiego znaczenia.

Teraz, gdy Sturridge wypada, Mario Balotelli może zastąpić go w roli "dziewiątki". I to z powodzeniem.

A w razie gdyby potrzebował wsparcia, w kolejce ustawia się całkiem niezła gromadka.

Philippe Coutinho, Raheem Sterling, Adam Lallana, Lazar Marković, nawet Fabio Borini, który postanowił pozostać na Anfield.

Następne trzy spotkania, przynajmniej na papierze, są do wygrania. Jasne, że będzie brakowało Daniela, ale to jeszcze nie koniec świata. Tak jakby to nasz napastnik po raz pierwszy złapał kontuzję na zgrupowaniu...

To właśnie w razie takich okoliczności potrzebna jest głębia w składzie. Piłkarze teraz potrzebują bardzo dobrej opieki. Do rozegrania jest wiele spotkań na bardzo wysokim poziomie i niestety kontuzje są w to wliczone.

Myślę, że historia pokazuje najlepiej, że największe sukcesy odnoszą drużyny, które najlepiej radzą sobie z kontuzjami.

Miejmy nadzieję, że nowy Liverpool aspiruje do tego grona.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (15)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (11)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com