Lazar: Pokażę, na co mnie stać
Na dzisiejszy dzień fani czekali z niecierpliwością - do gry po przerwie na mecze reprezentacji powraca Premier League. Również Lazar Marković nie może doczekać się już pierwszego gwizdka spotkania Liverpoolu z Aston Villą, w którym ma nadzieję zaprezentować się po raz pierwszy na Anfield.
Serbski skrzydłowy wystąpił dotąd jako zmiennik w wyjazdowych meczach z Manchesterem City i Tottenhamem. Teraz, gdy po doznanym podczas przygotowań do sezonu urazie nie ma już śladu, pragnie pokazać się kibicom z jak najlepszej strony.
– Nie mogę się doczekać, by wystąpić na Anfield – wyznał. – Jestem ogromnie podekscytowany. Wcześniej oglądałem mecze z wysokości trybun, ale teraz mam nadzieję, że pojawię się już na murawie.
– Atmosfera z pewnością będzie cudowna i pragnę w końcu jej doświadczyć. Po wygranej z Tottenhamem w drużynie panuje dobry nastrój, a ja chcę pomóc i dołożyć coś od siebie.
– Fizycznie czuję się dobrze. Przez kontuzję byłem zirytowany, nie mogłem grać tyle, ile bym chciał, ale to już na szczęście za mną.
– To, czy zacznę mecz w wyjściowym składzie, zależy od menedżera. Jestem jednak gotów się pokazać. Chcę wyjść na boisko i pokazać fanom, na co mnie stać.
Mimo zaledwie 20 lat na karku, Marković może pochwalić się bogatą kolekcją medali. W trzech kolejnych sezonach wygrywał ligowe tytuły z Partizanem Belgrad i Benfiką. Serb wierzy, że w Liverpoolu jest w stanie kontynuować tę zwycięską passę.
– Chociaż jestem tu od niedawna, czuję się bardzo szczęśliwy. To naturalne, że tęsknię za rodziną i przyjaciółmi, jednak dzięki temu, iż przeprowadziłem się tu razem z rodzicami, bardzo szybko się zaaklimatyzowałem.
– Zdążyłem zwiedzić już spory kawałek miasta. Bardzo mi się tu podoba. Ludzie są przyjaźnie nastawieni, kontaktowi i wyluzowani. Wiem również, że mam menedżera, który może pomóc mi w dalszym rozwoju.
– W meczu z City byłem nieco podenerwowany, ale już w spotkaniu z Tottenhamem czułem się zdecydowanie lepiej. Uważam, że Premier League jest najlepszą i najbardziej ekscytującą ligą na świecie. Gra się bardzo płynnie i szybko, pada mnóstwo bramek, zespoły nastawione są na ofensywny, otwarty futbol. Bardzo mi to odpowiada.
– Nasz zespół może w tym sezonie zajść daleko. Jesteśmy w stanie walczyć o mistrzostwo. Mamy również swoje cele w Lidze Mistrzów. Brałem już udział w tych rozgrywkach - każdy piłkarz chce być ich częścią. Będziemy mieli do odegrania ważną rolę. W chwili obecnej jednak skupiamy się w pełni na Premier League i zdobyciu trzech punktów w meczu z Villą - zakończył.
Komentarze (0)