LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 816

Rodgers: Nie stwarzaliśmy okazji


Brendan Rodgers naświetlił problem, jaki pojawił się we wczorajszym meczu: jego ekipa zagrała w zwolnionym tempie i nie wykreowała wystarczającej ilości okazji do zdobycia bramki.

- Całej drużynie zabrakło szybkości i intensywności gry - powiedział trener Liverpoolu na pomeczowej konferencji, podsumowując drugą porażkę w czterech meczach obecnie trwającego sezonu Premier League.

- Kiedy w pierwszych minutach tracisz bramkę, zazwyczaj stawiasz wszystko na jedną kartę za wszelką cenę starając się wyrównać i grasz o wiele szybciej na całej przestrzeni boiska, także po bokach. My nie byliśmy do tego zdolni.

- Wszystko, nie wiedzieć czemu, kumulowało się na środku. W drugiej połowie było już lepie, jeśli chodzi o dominację nad rywalem i rozgrywanie piłki szerzej, w boczne sektory.

- Ale, pomijając strzał Coutinho w słupek, nawet nie udało nam się stworzyć sytuacji bramkowej z prawdziwego zdarzenia, mimo, że po stracie bramki chłopcy zaczęli ruszać się żwawiej. To do nas niepodobne.

- Starali się, jak mogli, zabrakło trochę jakości w ofensywie i trzeba też oddać rywalowi, że zagrał naprawdę dobrze.

- Bronili się w zwartym szeregu, ciężko było uskutecznić ostatnie podanie, a walenie w mur wywoływało jedynie frustrację.

- Zazwyczaj narzucamy szybkie tempo gry, ale z Aston Villą u siebie nam to nie wychodzi.

Dziennikarze ze zdziwieniem pytali, dlaczego menedżer the Reds nie wystawił w wyjściowej jedenastce Raheema Sterlinga wiedząc, że the Villans nie są dla jego drużyny wymarzonym rywalem.

- Od początku podkreślałem, że muszę ufać każdemu zawodnikowi ze składu, z którym pracuję.

- Przed nami ekscytujący, ale też obfitujący w mecze okres. Gdyby Raheem nie grał chwilę temu w kadrze, pewnie nie musiałbym z niego rezygnować, ale w zaistniałej sytuacji wolałem dać mu odpocząć akurat w tym meczu.

- Był jasnym punktem drużyny jak tylko wszedł na boisko. Będzie, jeśli już nie jest, bardzo ważnym dla nas piłkarzem, ale oprócz niego są też inni, którym muszę dawać szanse. Jednak we wtorek zapewne zagra.

Rodgers rozwiał wątpliwości, jakoby wpływ na obniżenie przez Liverpool lotów miała koncentracja na wtorkowym meczu z bułgarskim Łudogorcem w Lidze Mistrzów:

- Koncentrujemy się na tym rywalu, z którym aktualnie gramy. Dopiero teraz, po ostatnim gwizdku z Villą, nastawiamy się na kolejne spotkanie.

- Moi piłkarze pracują uczciwie. Dzisiaj nie zabrakło zaangażowania, lecz jakości.

- Z jakiegoś powodu nie udało się powielić wyczynu z wielu wcześniejszych meczów rozgrywanych podczas mojej pracy w Liverpoolu, kiedy liczba strzałów w światło bramki sięgała piętnastu i więcej.

- Trudno, stało się, nie ma nic lepszego, niż dwa dni po porażce zagrać w Lidze Mistrzów, na co wszyscy tu czekamy, i pokazać, że jednak potrafimy zwyciężać.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (7)

RK23 14.09.2014 11:58 #
zgadzam się z tym co napisał FreddieMercury na forum: "Deja vu z ostatniego meczu z Chelsea."
Mand 14.09.2014 12:26 #
Czekałem na tą wypowiedź i moim zdaniem Rodgers trafił w czuły punkt. Większość naszych akcji cechuje dynamika. Marković i Lallana nie byli w stanie dać nam tyle co Stu i Raheem. Boję się trochę meczu na Upton. Big Sam będzie się starał zaserwować to samo.
reddsPL 14.09.2014 13:28 #
Ja akurat wcale nie byłem zaskoczony i zdziwiony, że Raheen zaczął mecz na ławce i na miejscu Brendana zrobiłbym to samo. Ostatnimi czasy gra bardzo dużo zarówno u nas jak i w reprezentacji, nikt nie jest robotem każdy potrzebuje odpoczynku.
lucimar 14.09.2014 13:34 #
Niepokoi mnie to że Villa jesli chciala nam narzucić swoje tepo to to robiła jak chciała oddać inicjatywe nie pozwalajac nam na cokolwiek to to poprostu robili. Nie wiem czy bylismy tak rozpracowani bo nie przegralismy przez bledy indywidualne a przez slabosc calej druzyny a to Aston.... sredniak. Obawiam sie ze nasza druzyna nie da sobie rady z tak grajacymi druzynami bo nasz atak pozycyjny nie jest zbyt efektywny. Brakowało strzałów z daleka i przebojowiści
zipes 14.09.2014 15:36 #
A ja obawiam się, że "dziury" po Torresie, Suarezie nie będzie tak łatwo załatać. Wg mnie składowi potrzebny tak playmaker z przodu, który swoimi ruchami sprawi, że będzie groźnie pod bramką rywala. Na chwilę obecną wszyscy napastnicy są za statyczni. Nawet Sturrige to tylko wykończeniowiec" - już lepiej żeby Sterling grał na szpicy bo chłopak jest ruchliwy
olobolo 14.09.2014 17:47 #
Zgadzam się,że nie byliśmy w najlepszej formie,ale Villa moim zdaniem też zagrała przeciętnie,cały czas murowali bramkę,a wiadomo głową muru nie przebijesz,sędzia też był fatalny,bo jak dla mnie to powinien wywalić Senderosa za faule(nie odgwizdane na dodatek) na Balotellim.Mam nadzieję,że piłkarze wyciągną wnioski i z WHU będzie wygrana.
ivers 14.09.2014 22:46 #
Graliśmy 6!!!zawodnikami w podstawowym składzie którzy przyszli dopiero w tym sezonie + brak Daniela=porażka.Ten sezon zanim nowi na dobre się nie wkomponują to będzie huśtawka.Musimy zapomnieć o powtórce z zeszłego sezonu a tym bardziej o mistrzostwie.W poprzednim sezonie fakt, mieliśmy krótką ławkę ale omijały nas kontuzje,nie graliśmy w pucharach i mieliśmy samograja Suareza w szczytowej formie.Jestem pewny,że niejeden mecz wygramy w pięknym stylu ale myślę,że takich wpadek jak wczoraj będzie niestety więcej.

Pozostałe aktualności

Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (14)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (11)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com