Rodgers: Będzie tak, jak rok temu
Brendan Rodgers jest pewny, że piłkarze Liverpoolu są w stanie powtórzyć strzeleckie wyczyny z poprzedniego sezonu. Boss podkreślił jednak, że na zgranie nowych zawodników potrzeba cierpliwości.
The Reds w pierwszych pięciu spotkaniach tego sezonu zwyciężyli trzykrotnie, a dwa razy zeszli z boiska pokonani. Drużyna nie pokazała jeszcze formy, jaką imponowała w poprzednich rozgrywkach.
Rodgers utrzymuje, że ofensywne popisy jego podopiecznych nastąpią już niedługo:
- Na to nie ma żadnej magicznej receptury. Chodzi tylko o regularną i ciężką pracę na treningach – powiedział na dzisiejszej konferencji prasowej.
- Pamiętam, że rok temu na konferencjach prasowych pytaliście mnie o to, kiedy zaczniemy strzelać dużo bramek. Skończyliśmy sezon z wynikiem 101 goli.
- Wystarczy trochę czasu i cierpliwości. We wrześniu ubiegłego roku graliśmy inaczej, niż pod koniec sezonu. Teraz będzie podobnie.
- Jeśli uważnie prześledzicie, jak grały prowadzone przeze mnie drużyny, zauważycie, że mam rację mówiąc, iż w drugiej połowie sezonu zawsze gramy lepiej.
- Do drużyny przybyli nowi piłkarze z różnych krajów, więc to naturalne, że potrzeba czasu na zgranie i aklimatyzację.
- Jestem bardzo zadowolony z postępów jakie poczynili. Doświadczenie podpowiada mi, że ci chłopcy na pewno będą jeszcze lepsi.
Liverpool zrehabilitował się za porażkę 0-1 z Aston Villą, choć trzy punkty w meczu Ligi Mistrzów z Łudogorcem Razgrad the Reds dosłownie wyszarpali.
- W meczu z Aston Villą nie graliśmy na naszym poziomie. Z kolei rywale z Razgradu postawili bardzo trudne warunki, ale na szczęście osiągnęliśmy dobry wynik.
- Łudogorec ma już „na rozkładzie” Lazio i PSV. Jeśli pokonalibyśmy któryś z tych dwóch klubów, bylibyśmy szczęśliwi z rezultatu.
- Być może jednak wielu kibiców nie słyszało o bułgarskiej drużynie i stąd głosy, że powinniśmy ich pokonać wyżej.
- W Lidze Mistrzów rzadko rozgrywa się łatwe mecze. Pokazaliśmy charakter, odwracając wynik w ostatnich sekundach, a to bardzo cieszy.
Kolejnym testem Liverpoolu będzie sobotni mecz ligowy z West Hamem na Boleyn Ground.
Obie drużyny mają za sobą udane spotkania. W ostatnim meczu z Hull City, Młoty dwa razy wyrównały, remisując ostatecznie 2-2.
- Widziałem ten mecz. West Ham zagrał bardzo dobrze – powiedział Rodgers. – Pokazali wielką wolę walki.
- Drużyny trenowane przez Sama Allardyce’a zawsze są trudnym przeciwnikiem. W sobotę czeka nas dobry test.
- Młoty mają dobrych piłkarzy, między innymi Stewarta Downinga – naszego byłego piłkarza, który moim zdaniem był graczem meczu z Hull.
- To będzie naprawdę ciężki mecz, ale podchodzimy do niego pewni siebie. Chcemy narzucić rywalom naszą piłkę i sprawić im problem.
Komentarze (8)
Gole- asysty-kreowanie sytuacji-ściąganie na siebie obrońców.
Jeśli strzelimy 70 bramek to będzie dobrze.
Bale też sam nie grał.