BR: Uwolnimy potencjał Mario
„Odnalezienie odpowiedniej regularności będzie czynnikiem kluczowym, aby wyzwolić naturalny potencjał Balotellego” – wierzy menedżer the Reds, który z włoskim napastnikiem pracuje nad podniesieniem poziomu jego gry.
24-letni zawodnik był ostatnim zakupem Rodgersa w zapracowanym oknie transferowym. Boss postawił na siłę, zręczność oraz umiejętności strzeleckie Mario, aby wzmocnić opcje w ataku swojej drużyny.
Dotychczasowe pięć występów Włocha w czerwonej koszulce przyniosły jedną wymierną korzyść – świetne opanowanie piłki i przełamanie obrony Łudogorca Razgrad, w meczu Champions League na Anfield.
Teraz wyzwaniem zarówno dla Rodgersa jak i samego Balotellego, będzie przekonanie nowego numeru 45, że potrafi regularnie błyszczeć na boisku. Ważne jest również zbierane przez niego doświadczenie, którego ma już przecież całkiem sporo.
– Uważam, że Mario posiada potencjał gracza światowej klasy – mówi Rodgers, przed tym jak jego napastnik po raz pierwszy pozna smak derbów Merseyside, w sobotnim meczu.
– Światowa klasa to nieustanne utrzymywanie najwyższego poziomu konsekwencji oraz pokazywanie tego w każdym kolejnym meczu. Uważam, że to właśnie charakteryzuje najlepszych graczy.
– Mario przybył do nas jako uznanej klasy międzynarodowej napastnik. Ma ogromne doświadczenie jak na swój wiek, dlatego ważne jest teraz, aby potrafił konsekwentnie utrzymać poziom swojej gry. To jest ten czynnik, który zdecydowanie poprawi jego jakość.
Komentarze (10)
"Rodgers to jeden z najbardziej wibitnych fachowców" to zobaczymy dopiero po tym sezonie.
Uważam że jego błędem jest, że ślepo wierzy w Gerrarda. Nie kupił DMa, a właściwie kupił bo to Emre Can młody perspektywistyczny zawodnik został sprowadzony by powoli zastąpił kapitana na tej pozycji. Jednak kiedy już Niemiec gra to jest ustawiany nieco wyżej. Brendan Rodgers nie wyobraża sobie 11tki bez Stevena. Nie ma odwagi posadzić go na ławce? Właściwie to nawet nie jest w stanie w trakcie meczu go zmienić. Polski kibic nie ma problemu by gnoić SG8, ale w Czerwonej części Merseyside facet jest stawiany wśód świętych. Myślę, że dopóki sam Gerrard nie powie że nie ma już sił to będzie grał. Letnie transfery oceniam na bardzo dobre z resztą jak znaczna większość tego forum podczas sondy.
Co do Mario, to nie wierzę w jego cudowną przemianę, co nie znaczy, że mam złe zdanie o Włochu. Przede wszystkim z jego charakterem nie można walczyć, a trzeba odpowiednio go ukierunkować. Widać, że sam Balotelli zdaje sobie sprawę z konsekwencji porażki w kolejnym klubie i stara się wpasować w ekipę. Myślę, że nie rozwinie w pełni skrzydeł dopóki na dobre nie wróci do składu Sturridge. Wtedy skończy się jego okres ochronny i będzie można wymagać znacznie więcej.
Letnie transfery, poza Lallaną i Canem - nie widzę bardzo dobrych transferów. Tak naprawdę kupiliśmy koty w worku.