Hendo: Nie stwarzamy sobie sytuacji
Jordan Henderson nie potrafił ukryć rozczarowania wynikiem wczorajszego meczu Liverpoolu z Newcastle, przyznając, że the Reds zagrali dużo poniżej swoich możliwości i oczekiwań. Anglik zaapelował do kolegów, by jak najszybciej wyeliminować błędy, które nie pozwalają zespołowi rozwinąć skrzydeł.
– To bardzo rozczarowujący wynik – stwierdził zasmucony Henderson.
– Chcieliśmy tu odzyskać pewność siebie i wywalczyć dobry rezultat. Niestety nie byliśmy w stanie tego zrobić i jesteśmy tym faktem zawiedzeni.
– Ogólnie częściej utrzymywaliśmy się przy piłce, jednak rzadko kiedy udawało nam się stworzyć jakąś bramkową okazję. Mieliśmy takie dwie po strzałach głową Philippe Coutinho i Martina Škrtela. Ostatecznie, bardzo rozczarowani, opuszczamy stadion z pustymi rękami.
– Uważam, że dobrze weszliśmy w spotkanie, utrzymywaliśmy się przy piłce, uciszyliśmy nieco trybuny. Problemem nie było jednak posiadanie piłki, wręcz przeciwnie, dominowaliśmy nad rywalami pod tym względem. Nie potrafiliśmy po prostu zbliżyć się do ich bramki i otworzyć wyniku. Mieliśmy z tym wielkie trudności. Musimy się w tym elemencie poprawić i pokazać z lepszej strony w kolejnym spotkaniu.
Dla Liverpoolu był to już drugi z rzędu mecz ligowy bez zdobytej bramki.
– Odpowiedzialność spoczywa na całej drużynie, zwłaszcza na pomocnikach i atakujących, którzy powinni wybiegać za obrońców, zmieniać pozycję i kombinacyjną grą stwarzać sytuacje pozostałym. Potrafimy to robić o wiele lepiej i jest to kolejny element to poprawy.
The Reds czeka już za kilkadziesiąt godzin wyjazdowe starcie Ligi Mistrzów z Realem Madryt. W pierwszym meczu Królewscy zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko, zwyciężając 3:0. Po tym meczu Liverpool będzie musiał przygotowywać się do kolejnego trudnego spotkania, bowiem w sobotę na Anfield przyjedzie lider Premier League, Chelsea.
– Przed nami dwa wielkie starcia, w których mamy szansę pokazać, że wciąż potrafimy zarówno strzelać, jak i lepiej się bronić. Czekamy na nie z niecierpliwością. W tygodniu będziemy ciężko pracować i miejmy nadzieję, że dobrze zaprezentujemy się na tle tych dwóch świetnych zespołów – zakończył.
Komentarze (15)
Od początku tego transferu byłem na nie (20mln)
Dziwnie się czyta komentarze tych, którzy chcą zastąpić kapitana vice-kapitanem. SG zrezygnuje jeśli zobaczy, że klub jest w dobrych rękach i ma godnego zastępcę. A nie grzecznego chłopaka, który poza układaniem swojej fryzury nic nie wnosi do zespołu.
Nie potrafi strzelić, kiwnąć i podać to z jakiego tytułu gra w środku pola? Ma czasami przebłyski, ale to normalne, że na 10 meczy jeden mu wejdzie. Czy podczas jego nieobecności widzimy gorszą grę zezpołu? Nie wiemy, bo Jordan gra w każdym meczu. Może najwyższy czas się o tym przekonać.
Tezy z tej strony miażdżą mi mózg, po raz kolejny.
Ale wszyscy grają słabo. Atak jest statyczny i kiepski, obrona dziurawa, pomoc nie kreatywna i bierna, bramkarz wprowadza panikę swoimi wyjściami.... qrwa a to ci sami piłkarze co w zeszłym roku. Jeden Suarez nie odmienił 10 innych zawodników
Sezon jest długi, ale na razie wygląda to słabo a obwinianie poszczególnych zawodników nijak się ma do odpowiedniej oceny sytuacji
Brak Jordana widzielismy sezon temu gdy dostal czerwona kartke a Liverpool stracil szanse na mistrzostwo.
W sezonie byla masa pomylek i zrzucenie winy na ta jedna Gerrarda jest niesprawiedliwe. Wszyscy zapominaja, ze pozniej i tak Chelsea dowalila nam druga bramke. Mourinho po prostu byl lepszy od Brendana a uczniowi wiele brakuje do mistrza. Wracajac do Hendo to on jest o wiele lepszym pilkarzem od Allena i brak jego w skladzie oznacza, ze rywal ebdzie wchodzic w nas jak w maslo. To ejst koles od czarnej roboty ktory sie nie patyczkuje. Nie raz zagral ladne prostopadle podanie a rozrzucanie pilek na skrzydla wcale tak gorzej od Gerro mu nie wychodzi. Wroci Stu to nawet Rodgers swoja zle dobrana taktyka nie zepsuje nam meczu. Zobaczycie.