Rodgers: Transfery zaowocują
Brendan Rodgers powiedział, że obecna polityka transferowa klubu da w przyszłości odpowiednie plony. Jak twierdzi, takie podejście jest konieczne ze względu na brak zainteresowania przeprowadzką do Merseyside czołowych zawodników z europejskich klubów.
Pod koniec poprzedniego sezonu boss powiedział: – Wolę sprowadzić jednego lub dwóch absolutnie topowych graczy niż siedmiu, którzy mogą nam w ogóle nie pomóc.
Po tym oraz po sprzedaży Luisa Suáreza do Barcelony zostało zakupionych dziewięciu zawodników, aczkolwiek zmiana strategii jeszcze nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.
Rodgers w lato starał się o pozyskanie Alexisa Sáncheza, który ostatecznie wybrał życie oraz grę w Londynie. Stał się on niejako symbolem nieudanych batalii Liverpoolu na rynku transferowym. W przeciągu minionych 18 miesięcy na grę w czerwonej koszulce nie dali się też namówić Henrich Mychitarian, Willian, Diego Costa czy Jewhen Konoplanka.
Dejan Lovren, Adam Lallana, Rickie Lambert i Lazar Marković byli tymi, o których klub starał się od samego początku w letnim okienku. Liverpool przeznaczył na nich pokaźną kwotę – łącznie 69 milionów funtów. Ponieważ żaden z tych zawodników nie zrobił jeszcze pozytywnego wrażenia, podobnie jak Mario Balotelli, Rodgers ponownie został zmuszony do obrony działań Liverpoolu na rynku transferowym.
– Mamy wielu młodych, utalentowanych zawodników. Podczas swojego pobytu tutaj na pewno pokażą, że są dobrymi piłkarzami. Wiemy, co chcemy osiągnąć. Pracujemy ciężko i mamy nadzieję stać się jeszcze lepszymi, aby podtrzymać poziom, który prezentowaliśmy przez ostatnie 18 miesięcy – powiedział Rodgers.
– Poprzedni sezon zakończyliśmy na dobrym miejscu. Dostaliśmy się do wymarzonej Ligi Mistrzów. Musimy ciężko pracować, aby zachęcić innych piłkarzy do przeniesienia się do nas. Klub zrobił wszystko, co tylko mógł, aby podczas tego lata pozyskać nowych zawodników.
– Zawodnicy szukają nie tylko dobrych warunków do gry. Patrzą też na inne czynniki, na to gdzie będą mieszkać. Nie mamy na to wpływu. Jeśli złożymy dobrą ofertę, zaproponujemy nawet większe pieniądze niż inni, ale ktoś po prostu będzie chciał mieszkać w Londynie a nie w Liverpoolu, to nic na to nie poradzimy.
José Mourinho zapytany o to, dlaczego Liverpool zanotował taki spadek formy podczas, gdy jego Chelsea z meczu na mecz gra coraz lepiej, odpowiedział wymijająco, nie podejmując dyskusji, że „nie chce rozmawiać o nich, chce porozmawiać o sobie”. Po czym dodał: – Mamy lepszą drużynę. Nasi piłkarze wzmacniają cały zespół, a nie tylko skład. Jest różnica między zawodnikami, którzy tylko poszerzają możliwość wyboru, a takimi, którzy realnie mogą pomóc drużynie.
Rodgers dodał: – Oni mają silny, doświadczony skład, który wzmocnili podczas tych wakacji. Od początku pokazują grę na wysokim poziomie. To jest coś, czego my nie jesteśmy w stanie zaprezentować.
Tony Barrett
Komentarze (7)
Pierwotnie w tytule figurował kto inny, i było inne zdjęcie. Fala krytyki na owego dziennikarza sprawiła , że zmieniliście tytuł i przywołali wypowiedź Rodgersa?
Kto to taki? Tony Barrett oczywiście. To jest jego felieton, i zamiast wieszać psy na niego to wolicie wystawić klatę Rodgersa na kolejne gromy.
Brawo, przecież na forum wiele razy przewijał się owy Pan, i był wyrocznią dla naszych redaktorów ;) Mit i legenda muszą żyć.
W tym konkretnym przypadku to nie jest żadna propaganda.
Pierwotnie news miał konstrukcję felietonu (był inny wstęp, tytuł i zdjęcie). Jednakże mamy do czynienia z newsem (nie ma w nim opinii, są za to cytaty – inaczej mówiąc jest to wypowiedź Rodgersa po meczu), stąd dokonałem owych zmian. Wynikło to z nieporozumienia wewnątrz redakcji, a nie – jak zarzucasz – z propagandy, czy uprawiania polityki przez redakcję.
Wtedy było źle. Teraz jest dobrze.
a co on miał wspólnego z wypowiedzią Rodgersa?