Beale: U-21 w Melwood obok gwiazd
Menadżer zespołu Liverpoolu U-21 - Michael Beale uważa, że wysyła swoich podopiecznych do Akademii w Melwood z pewnością, że nie będą tam tylko po to, aby łatać dziury po gwiazdach pierwszego zespołu.
Przerwa reprezentacyjna pozwala klubowi na wspólny trening gwiazd pierwszej drużyny, które nie dostały powołań do reprezentacji z piłkarzami z niższych kategorii wiekowych. Młodzi zawodnicy trenujący na co dzień w Kirkby przyleciały w tym celu do Melwood. Tam pod okiem Brendana Rodgersa i sztabu szkoleniowego dorosłej kadry odbędą kilka treningów.
Chłopcy z Akademii nie będą w Melwood tylko dla zmiany scenerii treningów. Według Beale'a młodzi będą tak samo obserwowani jak gwiazdy pierwszej drużyny.
- Taki etos panuje u Rodgersa - powiedział Beale.
- W niektórych klubach zawodnicy młodsi trenują z pierwszym zespołem tylko, aby zwiększyć ilość zawodników na treningu. Odkąd jestem w Liverpoolu taka sytuacja się nie zdarzyła. Chłopcy jadą do Melwood, a Brendan przekazuje każdemu wskazówki.
- Wyciąga ich pojedynczo, więc gdy wyślemy na trening jednego czy dwóch piłkarzy z niższej kategorii wiekowej zawsze z nimi rozmawia indywidualnie. Gdy wracają do nas i pytamy ich jak było? odpowiadają: - To było świetne, Brendan powiedział mi... - to niewiarygodne przeżycie dla każdego z nich.
- Asystent Rodgersa - Colin Pascoe - jest bardzo otwartym człowiekiem i trenerzy Mike Marsh i John Achterberg pracowali wcześniej u nas w Kirkby, więc cały sztab ma bardzo dobre podejście do młodzieży.
- W przerwie reprezentacyjnej normalnym jest, że na treningi w Melwood wysyłamy większą liczbę naszych zawodników. To świetne uczucie, gdy widzę chłopaków z Kirkby na treningach z pierwszą kadrą. Jesteśmy na lepszej pozycji niż inne kluby i to zasługa Brendana i tego jakim jest człowiekiem.
Beale objął rolę menedżera U-21 w sierpniu po tym jak Alex Inglethorpe został nowym dyrektorem Akademii w Kirkby.
Wcześniej związany przez 10 lat z Chelsea Beale prowadził drużyny U-16. Menedżer U-21 uważa, że powiązanie z Melwood, a zwłaszcza z Rodgersem bardzo pomogło mu w pracy.
- Brendan ostatnio rozmawiał z każdym ze sztabu szkoleniowego w Akademii i mówił nam o istocie rozwoju młodych zawodników i że będzie oceniał rezultaty naszej wspólnej pracy - dodał Michael Beale.
- Musi dużo udowodnić. Jako młody szkoleniowiec ma na sobie dużą presję oczekiwań. To pozwala skupić uwagę na swojej pracy w jak największym stopniu. Mamy ogromne szczęście, że Liverpool ma takiego menedżera - zakończył Beale.
Komentarze (0)