Rodgers: Musimy być wytrwali
Brendan Rodgers chciałby zobaczyć swój zespół grający agresywniej i z większym zdecydowaniem. Wszystko po to, aby przerwać złą passę 4 kolejnych porażek już w środowy wieczór podczas następnej kolejki grupowej Ligi Mistrzów.
The Reds zagrają jutro w Bułgarii z Ludogorcem Razgrad. Zwycięstwo jest konieczne, aby zachować szanse na awans z grupy B i dołączyć w fazie pucharowej do europejskiej elity.
Drużyna ma za sobą cztery kolejne porażki, ostatnia miała miejsce w niedzielę na Selhurst Park gdzie Liverpool uległ 1:3 Crystal Palace tuż po zakończeniu przerwy reprezentacyjnej.
Rodgers przyznaje, że cały zespół musi zarówno lepiej bronić jaki atakować jeśli chce zacząć osiągać dobre rezultaty. Przełamaniem ma być najbliższy pojedynek z Ludogorcem.
- Musimy być bardziej zdecydowani w swoich działaniach, bardziej agresywni i lepiej radzić sobie w defensywie - powiedział pochodzący z Irlandii Północnej menedżer dla liverpoolfc.com.
Rickie Lambert w końcu doczekał się swojego pierwszego trafienia dla Liverpoolu w ostatnim przegranym meczu z Orłami. Wykorzystał znakomite długie podanie od Adama Lallany czym otworzył wynik spotkania już w 90 sekundzie.
Numer 9 w drużynie the Reds zanotował drugi występ w podstawowej jedenastce w Barclays Premier League w czerwonej koszulce. Boss był zadowolony z gry napastnika, szczególnie pochwalił jego precyzyjne wykończenie akcji.
- Adam Lallana pokazał swoje nieprzeciętnie umiejętności czym ułatwił zadanie Lambertowi. To mocna strona Rickiego, wykorzystywanie takich zagrań. Doskonale opanował piłkę i popisał się świetnym wykończeniem - dodał Rodgers.
Komentarze (6)
Oby BR pokazał, to coś za co Go rok, temu wszyscy uwielbiali!
BRENDAN OUT!!!