TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1625

Boss: Wszystko w naszych rękach


Brendan Rodgers był sfrustrowany faktem, iż Liverpoolowi nie udało się zgarnąć 3 punktów w zremisowanym 2:2 meczu z Łudogorcem Razgrad w środowy wieczór. Pomimo tego rezultatu, awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów wciąż jest realny.

Na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem w Sofii the Reds byli już pewni wygranej. Po szybkim otwarciu wyniku dla gospodarzy przez Daniego Abalo, jeszcze przed przerwą prowadzenie dla drużyny z Anglii zapewnili Rickie Lambert i Jordan Henderson.

Jednak kiedy piłka uderzona z narożnika boiska znalazła się na kilkadziesiąt sekund przez końcem meczu w polu karnym Liverpoolu, Georgi Terzijew miał zbyt dużo swobody w tej części boiska i głową skierował piłkę do siatki.

Ze względu na drugi mecz w grupie B, gdzie Real Madryt pokonał 1:0 FC Basel, drużyna Rodgersa może awansować do dalszej fazy rozgrywek wygrywając z zespołem ze Szwajcarii na Anfield 9 grudnia.

– Potrzebowaliśmy rozegrania dobrego spotkania, które pozwoliłoby nam na zachowanie szans na awans do fazy pucharowej. Zrealizowaliśmy oba te cele – powiedział menedżer.

– Nasza reakcja na szybko straconego gola była fantastyczna – pokazaliśmy nasz prawdziwy charakter tej nocy. Zrealizowaliśmy nasze założenia w spotkaniu z drużyną, która w tych rozgrywkach prezentuje się bardzo dobrze. Pokazaliśmy ducha zespołu co pozwoliło nam odrobić straty.

– Oczywiście jestem sfrustrowany końcowym rezultatem, ponieważ nasza obrona zagrała bardzo dobrze. Mieliśmy wynik 2:1, a mogło też być 3:1 czy 4:1 dla nas. Jednak wyjeżdżamy z Bułgarii tylko z jednym punktem.

– Na początku sezonu powiedziałem, że prawdopodobnie przegramy ten przedostatni mecz, ale w ostatnim spotkaniu na Anfield wygramy i uzyskamy awans. Zrobimy to.

– Można teraz powiedzieć, że cały nasz los jest w naszych rękach i ta myśl siedziała nam dziś ciągle w głowach. Jestem naprawdę zadowolony, że zagramy na Anfield, przed własną publicznością, przy której rozegramy ten ostatni mecz. Nie mogę się już tego doczekać.

– Łudogorec nie zaskoczył mnie. Pokazali w tym sezonie, że są bardzo dobrym zespołem, szczególnie, gdy graja u siebie – kontynuował menedżer po spotkaniu na Stadionie Wasyla Lewskiego.

– Są bardzo dobrze wyszkoleni technicznie i mają szybkie tempo gry. Oni prawie pokonali FC Basel, nieznacznie tylko przegrali z Realem. A zatem ich dobra postawa nie była zaskoczeniem.

– Pierwszy gol był dla nas bardzo rozczarowujący, ponieważ to my chcieliśmy zanotować taki solidny start, więc tak szybko stracona bramka była powodem do frustracji.

– Boisko było bardzo trudne do gry zarówno dla graczy z pola jak i bramkarza. Było bardzo nierówne, szczególnie w okolicy pola karnego. Jednak gracze pokazali swój charakter, odrobili wynik i nie pozwolili, aby to zbytnio wpłynęło na ich grę.

Przedmeczowe zapowiedzi przewidywały trzy zmiany, które Brendan Rodgers miał poczynić od rozczarowującej porażki z Crystal Palace w miniony weekend. W podstawowej jedenastce znaleźli się Henderson, Lucas Leiva i Kolo Touré.

Poza tym Steven Gerrard zagrał na swojej dawnej pozycji ofensywnego pomocnika, gdzie miał wspierać atakującego Lamberta i Sterlinga.

– Czułem, że potrzebujemy bardziej solidnego ustawienia. Zagraliśmy z dwoma rozgrywającymi piłkarzami, których pracą nie była gra piłką, a kontrolowanie przebiegu spotkania i bycia blisko zarówno formacji defensywnej jak i ofensywnej – wyjaśniał boss.

– Obaj dysponują dobrym podaniem, a w razie bronienia bramki mogą z powodzeniem przejąć piłkę. Dlatego też Steven zagrał na pozycji „10” i sądzę, że poradził sobie znakomicie.

– Jego zadaniem było wspieraniem Rickiego Lamberta. Razem z siłą Jordana oraz szybkością Raheema na skrzydle mogli stanowić o sile ofensywy.

Myśli zawodników Liverpoolu powoli znów skupiają się wokół Barclays Premier League gdzie już w najbliższą sobotę zmierzą się ze Stoke City na Anfield. Na odpoczynek pozostało niewiele czasu, ale to ze względu na terminarz Ligi Mistrzów, który przewiduje mecze grupowe co dwa tygodnie.

– W lidze nie gramy dobrze, a w naszych występach nie widać żadnej konsekwencji – biorę za to odpowiedzialność. W Lidze Mistrzów jednak wszystko może ułożyć się po naszej myśli – kontynuował Rodgers.

– Wszystkie zespoły w grupie pokazały, że zasługują na awans. Basel ma drużynę z odpowiednim doświadczeniem w tych rozgrywkach, a Łudogorec w swoim pierwszym sezonie w Lidze Mistrzów osiągnął bardzo dobre dla nich wyniki.

– Powinniśmy wygrać ten mecz, ale się nie udało. Wszystko teraz zależy od ostatniego grupowego spotkania. Wygrana na Anfield w tym szóstym meczu będzie potwierdzeniem moich nadziei i przemyśleń z początku sezonu. Jestem szczęśliwy, że moje prognozy mogą się sprawdzić.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (14)

Kinio25LFC 27.11.2014 02:07 #
Boss odpłynął :(
komendant 27.11.2014 02:41 #
"Na początku sezonu powiedziałem, że prawdopodobnie przegramy ten przedostatni mecz..."- hahahahah no świetnie! Grunt to mierzyć wysoko!
GUNS 27.11.2014 06:33 #
Co on pitoli... Jak w takim klubie można założyć z góry ze przegra się mecz z mistrzem Bułgarii!? W tamtym sezonie myślałem ze to Rodgers jest taki zajebisty ale teraz widzę ze tylko i wyłącznie Suarez z pomocą Sturridga sprawili ze sezon był jaki był a nie "geniusz Rodgersa"
RedTom 27.11.2014 07:07 #
"Zrealizowaliśmy nasze założenia w spotkaniu z drużyną, która w tych rozgrywkach prezentuje się bardzo dobrze. Pokazaliśmy ducha zespołu co pozwoliło nam odrobić straty." czy to FAKE? Bo nie wierzę, że można aż tak oderwać się od realiów Człowieku, co Ty Brendolisz?
Tommyy 27.11.2014 07:32 #
chyba naćpany jakiś...
Tommyy 27.11.2014 07:41 #
Ludogotetz podszedł do nas z szacunkiem, a Brendan źle to odczytał i myśli, ze był lepszy;/

Rodgers nie jest w dołku, on ten dołek dalej kopie i to z konsekwencją jakiej od kilku miesięcy brakuje na Anfield.
Davvid8 27.11.2014 07:44 #
Lanie wody opanował do perfekcji. Poza tym nie ma pojęcia o tym co zrobić aby klub grał lepiej, co udowadnia w każdym meczu nie trafionym składem i zmianami. Zawodnicy cofają się w rozwoju. Nie potrafią ani strzelać, ani bronić, ani klepać pilką. Na treningach pewnie walą w chu.a tak jak i trener. Jeśli teraz go nie zwolnią to w stuczniu możemy grać już tylko o utrzymanie.
saintlfc 27.11.2014 07:45 #
On już popada w taką skrajność dziwi mnie to że tu są osoby które go bronią
ivers 27.11.2014 08:48 #
Oczywiście wszystko zależy od nas ale z taka grą z Basel to my na Anfield szanse na zwycięstwo mamy marne.Szkoda mi Rodgersa ale w piłce nie ma sentymentów.Albo masz wyniki albo do widzenia.Myślę,że do końca roku nic w kwestii zmiany trenera się nie zdarzy ale jak nie zaczniemy wygrywać to w nowym roku będzie zmiana.Henry głupi nie jest i nie pozwoli,żeby Rodgers ciągnął klub na dno.
Tommyy 27.11.2014 09:56 #
najciekawsze, że przy tej padace dalej mamy szanse na wyjscie xd
alexrulez 27.11.2014 10:11 #
Lekcje polityki brał u Tuska....
saintlfc 27.11.2014 10:29 #
A to Carlo Ancelotii ´´Muszę przyznać, że Szwajcarzy zaimponowali mi organizacją gry. Niewiele brakowało, a musielibyśmy zadowolić się remisem. Basel miało swoje sytuacje i moim zdaniem nie stoi na straconej pozycji w walce o wyjście z grupy. Jedzie na Anfield, ale jest na chwilę obecną lepsze od Liverpoolu. Przynajmniej, jeśli chodzi o dyspozycję´´
Gerrard1969 27.11.2014 13:50 #
Brendar progres Rodgers - pakuj się chłopie !!! Doprowadziłeś do tego ,ze nie ma w chwili obecnej w BPL gorzej i brzydziej grającego zespołu. Geba pełna frazesów, zero pomysłu na wyjście z kryzysu - na co tu czekać ????
silver7 27.11.2014 14:53 #
Raczej wszystko w rekach właścicieli klubu, jak długo potrzymają Bredzia. Po karierze trenerskiej powinien zająć się polityką, jest lepszym cudakiem aniżeli Donek.

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com