BR: „Walka o zwycięstwo” powraca
Brendan Rodgers przypisuje odmianę negatywnej formy Liverpoolu waleczności zawodników i ich chęci do pokazania się fanom z jak najlepszej strony. Wskazuje również na te cechy jako przyczynę serii trzech meczów bez porażki.
Po remisie z Łudogorcem Razgrad w Lidze Mistrzów, The Reds powrócili do rozgrywek Barclays Premier League w dobrym stylu i wygrali potyczki ze Stoke City oraz Leicester City.
Rodgers wyjaśnił, jak bardzo był zadowolony z odpowiedzi i reakcji swoich zawodników na porażkę 1:3 z Crystal Palace. Piłkarze byli zmotywowani już przed wyjazdem do Sofii.
– Po meczu z Crystal Palace nie mogliśmy osiągnąć już większego dna. Byliśmy słabi w rozgrywaniu, daliśmy słaby występ, a co najgorsze nasza chęć do podjęcia walki o zwycięstwo była tragiczna – powiedział Rodgers oficjalnej stronie klubu, tuż po wygranej 3:1 na King Power Stadium.
– Pracujemy nad naszym powrotem do formy. Przeciwko Leicester zawodnicy walczyli bardzo, bardzo dobrze.
– Musisz zasłużyć, żeby grać w piłkę nożną. Po Palace zrozumieliśmy, że to jest ważne, i że piłkarze chcą walczyć, pracować i osiągać lepsze wyniki.
– Krok po kroku, powoli wspinamy się w tabeli ligowej, by znów być jak najwyżej.
Liverpool zmuszony był pokazać swój charakter, żeby zapewnić sobie trzy punkty w meczu przeciw Leicester.
The Reds byli przez pewien czas stroną przegrywającą w tym meczu, kiedy strzał Leonardo Ulloy wpadł do bramki po odbiciu się od słupka i pleców Simona Mignoleta.
Adam Lallana natychmiast doprowadził do wyrównania, a Steven Gerrard wyprowadził zespół na prowadzenie w drugiej połowie. Strzał Jordana Hendersona w 83. minucie przypieczętował wygraną.
– To był bardzo dobry występ i jeszcze ważniejsze zwycięstwo. Leicester w tym sezonie tylko raz przegrało na swoim stadionie, a gościło kilka naprawdę znakomitych firm.
– Musieliśmy ciężko pracować i dołożyć niezwykłych starań, żeby wyjechać ze zwycięstwem 3:1. W przerwie czułem, że jeżeli chociaż trochę poprawimy naszą grę obronną i zagramy wyżej, możemy pójść za ciosem i pokonać rywala.
– W drugiej połowie zaprezentowaliśmy wspaniałą grę pressingiem i byliśmy prawdziwym zagrożeniem pod ich bramką.
Komentarze (2)