Touré: Nie mogę się doczekać
Kolo Touré podzielił się swoimi przemyśleniami na temat rozegrania ośmiu meczów w zaledwie jeden miesiąc. Obrońca nie obawia się wyzwania i już nie może się go doczekać.
The Reds rozpoczęli grudzień wygraną 3:1 z Leicester na King Power Stadium we wtorkowy wieczór.
Starcie z Sunderlandem na Anfield jest ostatnim przystankiem dla piłkarzy Brendana Rodgers przed meczem o wszystko z FC Basel w Lidze Mistrzów.
W kolejnych dniach Liverpool czekają pojedynki z Manchesterem United, Bournemouth, Arsenalem, Burnley i Swansea City, a w Nowy Rok rewanżowy mecz z Leicester City.
Touré przekonuje, że w perspektywie tak napiętego i ważnego terminarza spotkań, rozpoczął już przygotowania.
– To wspaniałe. Już nie mogę się doczekać. Jestem bardzo podekscytowany. To fantastyczna możliwość – rozegrać taką liczbę spotkań. To dlatego wszyscy kochamy piłkę nożną – piłkarz powiedział oficjalnej stronie klubu.
– To świetna okazja, żeby pokazać jak silny jest Liverpool Football Club. Wszyscy piłkarze czekają na to z niecierpliwością, a ja już nie mogę usiedzieć w miejscu. Ważne mecze przed nami, wspaniały miesiąc, możliwość gry co dwa lub trzy dni. Czego chcieć więcej?
Touré spodziewa się, że Rodgers, mając na uwadze ilość spotkań i tradycyjnie niezwykle napięty okres świąteczny, wykorzysta głębię składu, by utrzymać wszystkich zawodników w odpowiedniej kondycji.
– Właśnie dlatego mamy tylu piłkarzy. Kiedy masz ich wielu, możesz pozwolić sobie na stosowanie rotacji. To bardzo ważne mieć obszerny skład, by część graczy mogła odpoczywać, kiedy inni grają.
– Gra co dwa albo trzy dni jest bardzo dużym wyzwaniem fizycznym. Odpowiednio zastosowana rotacja jest kluczowa. To po prostu pomaga zawodnikowi być lepszym piłkarzem. Większą korzyść przynosi wystawienie gracza, który jest naprawdę świeży, niż kogoś kto jest przemęczony i nie może dać z siebie wszystkiego.
– Kiedy nie możesz dać z siebie stu procent, nie jest dobrze. Jako piłkarz, zawsze chcesz walczyć do końca i być najlepszym na boisku. Dlatego mamy dużą kadrę.
Odkąd Touré został przywrócony do wyjściowego składu w zremisowanym 2:2 pojedynku z Łudogorcem Razgrad, grał w każdym kolejnym meczu Liverpoolu od pierwszej minuty.
Mimo to Iworyjczyk jest cały czas zdania, że Rodgers powinien utrzymać swoich zawodników w jak najlepszej kondycji przed nadchodzącym maratonem meczowym.
– Jestem częścią drużyny, jesteśmy piłkarzami. Zadaniem menedżera jest podejmowanie decyzji, a my musimy być w stanie odpowiedzieć na jego wezwanie, nie ważne kiedy ono nastąpi. Jesteśmy grupą ludzi, ale to menedżer jest tą jedyną osobą, która wybiera skład.
– Czasem jest lepiej, czasem gorzej, ale najważniejsze jest to, żebyśmy zawsze byli w jak najlepszej formie, by menedżer mógł wybrać najlepszy możliwy skład.
– Ja chcę tylko, żeby zespół wygrywał. To najważniejsze. Kiedy grasz w klubie, wszyscy mają ten sam cel. Nie myślisz o sobie. Jeśli zaczynasz to robić, zaczynasz być indywidualistą. Jeśli chcesz być indywidualistą, nie grasz w piłkę nożną, bo to gra zespołowa.
– Chcę wygrywać. Chcę pomóc zespołowi grać lepiej. Będę szczęśliwy mogąc tego dokonać, a jeśli ktoś może zrobić to lepiej niż ja? Cóż, menedżer podejmie ostateczną decyzję.
Komentarze (1)