TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 2014

Rodgers: Widać postęp


Brendan Rodgers podkreślił, że jego piłkarze sukcesywnie dążą do poprawy jakości swojej gry po tym, jak w ładnym stylu awansowali do półfinału Pucharu Ligi, w którym zmierzą się z Chelsea.

The Reds w dużej mierze powrócili do swojego stylu z najlepszych czasów, kiedy to do zwycięstwa poprowadził ich Raheem Sterling, a jego szybkość i instynkt wspierali równie obiecująco prezentujący się zawodnicy jak Philippe Coutinho czy Lazar Marković.

- Przyjeżdżając tu nastawialiśmy się na trudny mecz - powiedział Rodgers tuż po ostatnim gwizdku. - Znam dobrze Championship i Eddiego Howe'a, wiem, że jego drużyny są naprawdę ciężkimi do przejścia rywalami.

- Bournemouth grało dobrze, dominacja nad taką drużyną i strzelenie trzech bramek sporo dla nas znaczy.

- Cofając się jeszcze do meczu z Manchesterem United i pomijając wynik, już wtedy widziałem obiecujące przebłyski w grze. Stworzyliśmy mnóstwo okazji, co jest indykatorem powrotu na stare, ale jakże dobre tory.

- Powoli poprawiamy naszą grę, z czasem będzie lepiej, póki co wielu piłkarzy ciągle asymiluje się w drużynie.

- Widzieliście sami Markovicia wczoraj. Zagrał wybornie. Szukam niesztampowych rozwiązań na uruchomienie w Liverpoolu kreatywności w grze, bo tego nam brakuje w tym sezonie.

- Pracujemy też ciężko nad posiadaniem i przemieszczaniem się po boisku. Sporo czasu zabrało nam złapanie wiatru w żagle, ale moi piłkarze pracowali i pracują nad sobą non stop.

- Pierwsza bramka strzelona wczorajszego wieczora to naprawdę idealny przykład przymiotów, o których wcześniej wspomniałem. Dobrze panowaliśmy nad piłką, penetracja przebiegła bez zarzutu, mimo że Bournemouth starało się nie zostawiać nam wolnych przestrzeni i tworzyć szczelny blok obronny.

- Właśnie przez to musieliśmy przerzucać futbolówkę z jednej strony na drugą, żeby powoli przebić się przez ich defensywę. Cierpliwość się opłaciła.

Sterling dzielił i rządził na pozycji środkowego napastnika, zapuszczając się między piłkarzy Wisienek i ogrywając ich dzięki swojej szybkości.

- On żyje piłką nożną. Na Old Trafford nie miał szczęścia i nie zdobył bramki, aczkolwiek stwarzał tam poważne zagrożenie. Wydaje mi się, że dobrze wszedł w rolę głównego atakującego. Trochę jak Sanchez, który gra na tej pozycji w Arsenalu.

- To nie jest typowy napastnik, którego zadaniem jest tylko i wyłącznie strzelanie goli. Jego zadaniem jest sprawianie problemów defensywie przeciwnika dzięki swojej szybkości, to samo robił wczoraj Raheem, aktywując się wybitnie przy kontratakach i grze kombinacyjnej.

Liverpoolowi nie udało się zachować czystego konta. Nieuwagę w polu karnym wykorzystał Gosling, były piłkarz Evertonu.

- Nie dość, że nie zablokowaliśmy podania, to popełniliśmy błąd w polu karnym, co pozwoliło im na zdobycie bramki. Nieważne, jaki jest wynik, nie można dopuszczać do takich sytuacji.

- W przerwie rozmawialiśmy o tym, że trzeba utrzymać koncentrację przez cały mecz i nie dać się rozproszyć.

- Rywal miał też sporo pecha uderzając w poprzeczkę, ale nie wybiło nas to z rytmu. Mogliśmy zakończyć to spotkanie z większą cyferką po naszej stronie na tablicy wyników, ale te trzy gole również mnie cieszą.

Kolejnym rywalem Liverpoolu w Capital One Cup będzie Chelsea, z którą zmierzy się najpierw u siebie 19 stycznia, a potem wpadnie w odwiedziny na Stamford Bridge 26 dnia tego samego miesiąca.

- Na kogokolwiek nie trafilibyśmy w półfinale, byłoby to duże wyzwanie. Nie można unikać naprawdę groźnych przeciwników na poziomie półfinału czy finału, i takich trzeba pokonywać. To dwumecz, wszystko może się zdarzyć.

W przerwie wczorajszego spotkania z boiska zdjęty został Dejan Lovren, a w jego miejsce wszedł Mamadou Sakho. Jak się okazało, zmiana wymuszona była przez problemy z pachwiną Chorwata.

- Dzisiaj dokładnie go obejrzymy. Miał niewielkie rozcięcie na pachwinie, zobaczymy, jak bardzo jest to groźne.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

GUNS 18.12.2014 11:00 #
no postęp w **uj ! postęp będzie widać jak wygramy z Arsenalem i kilka kolejnych meczy.
mrocznystefan 18.12.2014 11:05 #
Ogólnie ustawienie ze Sterlingiem na szpicy jest dużo lepsze niż grając z przodu z mało mobilnymi Balotem czy Lambertem. Pasuje mi taki Liverpool, nawet jak na początku mamy dostawać w dupsko z Man United czy kanonierami. Myślę, że tą drogą trzeba iść!
KrzysieG 18.12.2014 11:08 #
żeby w obronie jeszcze było widać postęp to będzie dobrze i jest na to sposób - posadzenie na ławce Lovrena do odwołania
Szmuggi 18.12.2014 11:24 #
widać postęp po meczu z Bournemouth? Tragedią by było gdyby z takim przeciwnikiem był regres...
orskiba 18.12.2014 13:53 #
A co ma mowic? Ma wyjscie inne? Jak by byla porazka to by mowil ze z arsenalem musi byc postep. A jak znow baty to ze od nowego roku musza byc lepsze wyniki. Gra na czas jak kazdy i tyle na temat...
Marcel 18.12.2014 15:14 #
Mecz z Arsenalem to mecz o życie, na wyższe niż 4 miejsce w tym sezonie nie ma szans. WHU i S'pton wkońcu wymięknął, Tottenham nie powala za bardzo, pomimo paskudnej gry naszego zespołu odnosząc sie do obecnej kampanii to jednak sezon wcale nie musi pójść na stracenie, pófinał CC, jest jeszcze LE a gdyby wygrac 3 najbliższe mecze w PL sytaacja w tabeli powinna ulec znacznej poprawie.
ElthiryelLFC 18.12.2014 15:40 #
Akurat teraz rzeczywiście można przyznać że widać postęp - drugi mecz z rzędu kreowaliśmy sobie sporo sytuacji, co się właściwie nie zdarzało od kiedy Stu ma kontuzję. Lallana, Marković i Sterling całkiem fajnie ze sobą grają, widać w końcu jakieś porozumienie. Szkoda tylko że w obronie dalej padaka, oprócz jedynej bramki Bournemouth miało jeszcze ze dwie setki. :/
klosinho 18.12.2014 16:17 #
Oj widać postęp ;) Tak od 60 minuty szczególnie, jak pierwszoligowiec gniótł Nas do końca spotkania. Jest minimalnie lepiej, ale to nie postęp !

Pozostałe aktualności

Jota o prezencie dla Alexandra-Arnolda  (0)
22.12.2024 11:36, BarryAllen, This is Anfield
Solanke: Za wcześnie trafiłem do Liverpoolu  (0)
22.12.2024 11:25, Ad9am_, thisisanfield.com
Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (6)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (3)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com