Mølby: Bez obaw z Arsenalem
W swojej najnowszej kolumnie legenda Liverpoolu Jan Mølby dzieli się swoimi przemyśleniami na temat nadchodzącego starcia z Arsenalem. Były pomocnik jest nastawiony całkiem optymistycznie, aczkolwiek nie spodziewa się powtórzenia wyniku z zeszłego sezonu.
Przez cały tydzień powtarzałem, że bardziej obawiałem się spotkania z Bournemouth niż wizyty Arsenalu na Anfield w niedzielę. Po dobrym wyniku i meczu w Pucharze Ligi jestem jeszcze bardziej pozytywnie nastawiony do nadchodzącego starcia.
Dlaczego? Grając z Kanonierami dokładnie wiesz czego się spodziewać. Wiesz w jaki sposób grają w piłkę, jak się ustawiają, jak podchodzą taktycznie do meczu. Dzięki temu doskonale wiesz jak można ich skrzywdzić i gdzie są narażeni na ciosy.
W poprzednim sezonie byliśmy bestialscy w obnażaniu ich słabości. Pierwsze 20 minut było jednym z najlepszych pokazów futbolu w historii Anfield. Piłkarze i kibice Arsenalu zostali zmieceni z powierzchni Ziemi. Niesamowite wspomnienie.
Powtórzenie tamtego wyczynu jest nieprawdopodobne, ale czy nasi nadchodzący rywale poprawili się od tamtego spotkania? Czy ich obrona jest bardziej szczelna? Według mnie nie. Ciągle mają Pera Mertesackera i reszta obrony wygląda na dość prowizoryczną konstrukcję.
Mógłbym oglądać Raheema Sterlinga na szpicy co tydzień. Mertesacker to jeden z najwolniejszych obrońców ligi, a Sterling jest jednym z najszybszych napastników. Wykorzystajmy tę przewagę i obnażmy ich słabości. Na Liverpoolu ciąży presja, to prawda, ale tak samo jak na Arsenalu. Kilka tygodni temu ich menedżer został wygwizdany przez ich własnych kibiców. Naszych piłkarzy będą wspierać trybuny Anfield, a dobry występ w Pucharze Ligi również powinien dać im drobny wzrost pewności siebie.
Tak jak powiedziałem nie spodziewam się 4:0 do 19 minuty, ale naprawdę uważam, że sobie poradzimy. Wolę, żebyśmy grali w ten weekend z Arsenalem niż z Bournemouth po raz kolejny. Szczerze.
Trafna zmiana formacji
Brendan Rodgers zawsze odczuwał dumę ze swoich umiejętności dobierania taktyki do meczu. Sądzę, że odnalazł właściwy system, który w chwili obecnej najbardziej nam pasuje.
Jestem bardzo ostrożny w wypowiadaniu się na temat taktyki i ustawienia, ponieważ wierzę, że ostatecznie to od piłkarzy zależy czy dany system się sprawdzi czy też nie. Czasami musisz znaleźć takie rozwiązanie, które wydobędzie najlepsze rzeczy z obecnie posiadanej kadry.
Obecna formacja pozwala nam na kontrolowanie spotkań i granie ofensywnie. Jesteśmy bardziej kreatywni co można było zauważyć nawet w meczu na Old Trafford. Wymaga wiele od poszczególnych graczy, zwłaszcza od Raheema Sterlinga, ale zdaje egzamin. Wierzę, że Jordan Henderson może odnaleźć się w bardziej jasno określonej pozycji, a Stevenowi Gerrardowi łatwiej jest posyłać podania, gdy ma trzech mobilnych kolegów z przodu.
Adam Lallana zaczyna przypominać tego zawodnika z Southampton. Zgadzam się z Jamie Carragherem, że sposób w jaki zabiera się z piłką w ruchu i szuka otwartych przestrzeni jest jego dużą zaletą. Tak jak każdy, jestem odrobinę zdziwiony, że nie rozegrał kilku meczów pod rząd, ale pewnie teraz w końcu dostanie taką szansę. Jego występy mówią same za siebie.
Oczywiście defensywa nadal kuleje, ale kiedy drużyna przechodzi przez trudne chwili to desperacko szukasz jakiś pozytywów. Zaczynają się pojawiać i mam nadzieję, że z każdym tygodniem będzie ich coraz więcej.
Mignolet to dla mnie nadal najlepsza opcja
Ostatnimi czasy dużo dyskutowało się na temat selekcji Brendana Rodgersa, jednak dla mnie jedyną prawdziwą niespodzianką była zmiana bramkarza. Będąc bardziej dokładnym, moment w którym się dokonała.
W obecnym sezonie miały już miejsce takie sytuacje za które Simon Mignolet mógłby usiąść na ławce rezerwowych, ale na mecz z United na Old Trafford po kilku całkiem przyzwoitych spotkaniach i paru czystych kontach? Jestem mocno zaskoczony.
Przede wszystkim nie widzę w jaki sposób Brad Jones rozwiąże problemy. Gdybyśmy mieli w naszych szeregach zmiennika najwyższej klasy lub bardzo obiecującego młodzika to pewnie. Niestety tak nie jest i musimy wystawiać najlepszego bramkarza z posiadanej kadry.
Jan Mølby
Komentarze (1)