Lucas: Młodzi zaczną błyszczeć
Lucas Leiva jest przekonany, że młodzi piłkarze, którzy przybyli na Anfield Road tego lata zaczną prezentować wysoki poziom po trudnych początkach swej przygody w Liverpoolu.
Brazylijski pomocnik swą opinię bazuje na własnych doświadczeniach i kłopotach z aklimatyzacją, jakich doświadczył dołączając do drużyny prowadzonej wtenczas przez Rafę Beniteza w 2007 roku.
Mając wtedy 20 lat, Lucas musiał walczyć o miejsce w składzie z Javierem Mascherano, Momo Sissoko i Xabim Alonso, co powodowało, że ciężko było mu ugruntować swą pozycję w zespole.
Po upływie 7 lat gracz z numer 21 na czerwonej koszulce znajduje się w podobnej sytuacji, starając się przekonać do swych możliwości trenera Brendana Rodgersa, grając jak dotychczas bardzo sporadycznie w pierwszej jedenastce.
Nowe nabytki - Emre Can, Alberto Moreno, Javier Manquillo i Lazar Marković mają 22 lub mniej lat i pomimo to, według Brazylijczyka, każdy z nich posiada odpowiedni potencjał, by grać ku chwale Liverpoolu.
- Wielu zawodników dołącza do drużyny w bardzo młodym wieku i brak regularnej gry odbija się na ich formie, to naturalne - powiedział Leiva.
- Więcej rozmawiam z chłopakami z Hiszpanii i staram się im pomóc na każdej płaszczyźnie. Czasami niewiele jestem w stanie zdziałać, ale robię wszystko, by ułatwić im życie i pierwsze kroki na angielskich boiskach.
- Są tutaj ponieważ są naprawdę dobrymi piłkarzami. Mają spory potencjał i z czasem, jak będę stawać się lepsi i zostanie przez nich wchłonięta filozofia i specyfika klubu, pokażą swe prawdziwe oblicze.
- Z pewnością się rozwiną. Aklimatyzacja w nowym kraju, w nowej kulturze w tak młodym wieku nie jest najprostsza.
- Potrzebują czasu. Zamiast oczekiwać od nich cudów, trzeba odciążyć ich z presji. A wówczas na pewno odpłacą się bardzo dobrą grą - zakończył Leiva.
Komentarze (1)