Raheem: Wiedziałem jak się zachować
Młody pomocnik Liverpoolu Raheem Sterling w pomeczowej wypowiedzi przyznał, że doskonale wiedział jak wykończy fantastyczne podanie Philippe Coutinho i wyprowadzi swoją drużynę na prowadzenie we wczorajszym pojedynku z Burnley.
Podopieczni Brendana Rodgersa rozegrali ciężkie spotkanie na Turf Moor i dopiero bramka zdobyta w 62 minucie meczu zapewniła im zwycięstwo.
Sterling wyskoczył zza pleców obrońców po zagraniu Coutniho i popędził na bramkę rywala. Ogrywając go bez problemu umieścił piłkę lewą nogą w siatce.
Decyzja o wykończeniu akcji w ten, a nie inny sposób rodziła się w głowie Raheema już przed wczorajszym spotkaniem.
- Zanim rozpoczęliśmy mecz powiedziałem, że jeżeli wyjdę na pozycję sam na sam, ominę bramkarza i dopiero oddam strzał – twierdzi Anglik.
- Wszystko miałem poukładane w głowie i doskonale wiedziałem jak się zachować w takiej sytuacji. Otrzymałem wyśmienite podanie od Philippe i cieszy mnie, że byłem w stanie zamienić je na gola dającego nam trzy punkty.
- Zwycięstwa na wyjazdach zawsze są bardzo cenne, dlatego dzisiejsze bardzo nas cieszy. Burnley postawiło trudne warunki i miało kilka okazji do zdobycia bramki.
- Nasza gra w defensywie wyglądała solidnie. Uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Obecna formacja jest korzystna zarówno dla Lallany jak i Coutinho, ponieważ często są przy piłce.
- Obaj są piłkarzami potrafiącymi otworzyć drogę do bramki. Asysta Philippe była po prostu fenomenalna.
Przed Liverpoolem kolejne trudne mecze. W poniedziałek na Anfield zawita Swansea City, a następnie w Nowy Rok Leicester, będzie chciało udowodnić swoją wyższość.
Sterling odczuwa wzrost pewności siebie i wiary w zespół, o czym wyraźnie świadczy fakt, że the Reds przegrali zaledwie jedno z dziewięciu rozegranych spotkań.
- Idziemy do przodu krok po kroku. W ostatnich meczach wszyscy mogli zobaczyć wiarę, która wróciła do chłopaków. Nawet w trudnych chwilach staraliśmy się współpracować i walczyć do samego końca o korzystny rezultat.
- Ważne jest, abyśmy byli jednością i grali na maksimum swoich możliwości. Miejmy nadzieje, że taka postawa poprowadzi nas do wygranych w następnych spotkaniach. Nie rozpoczęliśmy sezonu tak jakbyśmy sobie tego życzyli.
- Rozgrywanie dużej liczby meczów w tak krótkim czasie jest bardzo wymagające. Jednak, jeżeli będziemy trzymali się razem i zdołamy odnieść jeszcze kilka zwycięstw, wrócimy na odpowiednią drogę prowadzącą do zakończenia sezonu w czołówce tabeli.
Komentarze (0)