Henry: To byłby dla mnie zaszczyt
Thierry Henry wiele osiągnął w czasie swojej kariery klubowej i reprezentacyjnej, święcąc rozmaite sukcesy. Francuz przyznał, iż ogromnym splendorem byłaby dla niego gra obok Stevena Gerrarda.
Wzajemny szacunek pomiędzy legendą Arsenalu a Liverpoolu jest znany od bardzo dawna, mimo iż ci piłkarze wielokrotnie rywalizowali przeciwko sobie na boiskach Premier League, czy w Europie.
Henry, który zawiesił buty na kołku pod koniec ubiegłego roku powiedział, że jego wielkim marzeniem.
- Stoczyliśmy wiele zaciętych pojedynków na boisku i zawsze mu powtarzałem 'Zaszczytem byłoby granie u twego boku.'
- Marzeniem napastnika, jest posiadanie w pomocy takiego piłkarza. Zapytajcie o to, Fernando Torresa, Luisa Suareza i i każdego innego snajpera, który grał obok Steviego. Wciąż gra na wysokim poziomie.
Komentarze (8)
PS. Trzeci akapit do poprawy, bo się ostro zamyśliłeś Air :)