Marković: Czuję się tutaj jak w domu
Serbski pomocnik wyznał, że pomimo swojego krótkiego pobytu w Liverpoolu czuje się bardziej niż komfortowo, przebywając w nowym otoczeniu. Rodgers zakontraktował utalentowanego zawodnika w lipcu 2014 roku.
Dotychczas, fani the Reds byli kilka razy świadkami przebłysków Markovicia, szczególnie w spotkaniu z Sunderlandem rozegranym, w ubiegłym tygodniu. Skrzydłowy został wówczas wybrany graczem meczu, a jego bramka zapewniła Liverpoolowu trzy punkty.
Lazar przyznał, że koledzy z drużyny, zarówno na boisku jak i poza nim, pomagają mu poczuć się jak w domu. Aklimatyzacja Serba w nowej lidze przebiega sprawniej, głównie dzięki ich wsparciu.
– Wszyscy są dla mnie niebywale pomocni. Pomagają mi już od pierwszego dnia, aż do dzisiaj – mówi Marković.
– To wszystko jest dla mnie bardzo ważne, podobnie jak reakcje kibiców na moją osobę. Jestem za to dozgonnie wdzięczny.
– Przychodząc tutaj miałem świadomość, że będzie to mój dom na najbliższe lata. Dzisiaj mogę powiedzieć, że już czuję się tutaj jak u siebie.
Marković zanotował do tej pory dziewiętnaście występów w czerwonej koszulce. Rodgers korzysta z młodego pomocnika, ustawiając go na różnych pozycjach w formacji ofensywnej.
Obecnie Lazar nęka rywali rajdami po obu stronach boiska, jako skrzydłowy w formacji 3-4-3.
Po sobotnim występie menedżer pochwalił pomocnika, nie tylko za akcje ofensywne i zdobytego gola ale również za zaangażowanie w grę defensywną.
Sam piłkarz wierzy, że z każdym dniem nabywa nowych umiejętności.
– Mogę grać na różnych pozycjach i bardzo to lubię. Boss wie co dla mnie najlepsze, więc jestem gotowy, aby wypełnić zadania, które przede mną postawi.
– Uwielbiam takie wyzwania. Codziennie uczę się czegoś nowego i zwiększam swoją wiedzę. Z każdym dniem staje się po prostu lepszym piłkarzem.
Komentarze (17)
Lyzwa7 -> Tak, wiem. Tak samo nikomu nie nudzą się teksty typu Malotelli out, Lucas out, Lambert out, Borini out, wiem lepiej niż Rodgers itd. Równie dobrze przytoczyć mogę komentarze osób o Gerrardzie przed ogłoszeniem decyzji o odejściu latem, jak i po niej. I właśnie to wszystko jest kretyńskie.