Lambert: Nigdy nie zapomnę tej chwili
Rickie Lambert uważa, że emocjonalna „cieszynka” po strzeleniu bramki w spotkaniu z Aston Villą na długo zostanie w jego pamięci. 32-latek zdobył bramkę na 2:0 w 79. minucie meczu na Villa Park i tym samym ustalił wynik spotkania.
Wystaczyło osiem minut od wejścia Rickiego Lamberta, aby ten wpisał się na listę strzelców. Wcześniej bramkę dla the Reds zdobył Fabio Borini.
Świetnie tego dnia spisywała się defensywa Liverpoolu. Emre Can, Martin Škrtel, Mamadou Sakho i Simon Mignolet zasłużyli pochwały. Na 10 minut przed końcem spotkania Raheem Sterling podał dość przypadkowo piłkę do Rickiego Lamberta, który długo się nie zastanawiał i kropnął w długi róg bramki Brada Guzana.
Doug Ellis Stand, na której byli zgromadzeni fani Liverpoolu eksplodowała z radości, a Rickie Lambert podbiegł do trybuny, aby cieszyć się razem z kibicami z drugiej bramce w lidze w barwach Liverpoolu.
– Ta radość razem z kibicami jest czymś, czego nie zapomnę do końca życia – powiedział 32-letni wychowanek Liverpoolu. – To było coś wspaniałego, absolutnie wspaniałego. Strzelanie bramek dla Liverpoolu jest czymś niesamowitym, niewiarygodnym wręcz.
– Raheem dobrze mnie wypatrzył. Wiedziałem, że mam blisko siebie zawodnika Aston Villi i nie mogłem dryblować. Strzeliłem obok nóg rywala i udało się.
– Widok, jak piłka trafia do siatki był bardzo przyjemny. Oczywiście chciałem po wejściu zaznaczyć swoją obecność na boisku, a najlepszym na to sposobem było zdobycie bramki.
– Po raz kolejny uważam, że pokazaliśmy się z dobrej strony na boisku. Z tygodnia na tydzień gramy lepiej i znowu zasłużyliśmy na wygraną.
– Nie udało nam się zdobyć drugiej bramki przed przerwą, choć mieliśmy ku temu dobre okazje. Było kilka trudnych momentów, kiedy piłkarze Aston Villi byli blisko zdobycia bramki, ale wyrazy uznania należą się Simonowi Mignoletowi.
Mignolet po raz siódmy w tym sezonie zachował czyste konto. Na szczególne uznanie zasługuje zablokowanie strzału Christiana Benteke i wypiąstkowanie piłki znad głowy innego zawdonika the Villans chwilę później.
– Formacja ofensywna z meczu na mecz robi postępy – dodał Lambert. – Gdy jednak nie udawało nam się zdobyć drugiej bramki pokłony należą się naszej defensywie, zwłaszcza bramkarzowi.
– Simon wyszedł odważnie i skrócił kąt przy strzale Benteke. To była doskonała obrona. Dostał mocno w głowę, ale już teraz wszystko w porządku.
– Cieszyłem się z bramki Fabia. To było świetne wykończenie akcji, a Borini wykazał się snajperskimi umiejętnościami. Dobrze grał z Sunderlandem i dzisiaj potwierdził swoją dyspozycję.
– Fantastycznie odegrał swoją rolę i zdobył bramkę. Hendo świetnie obsłużył Włocha i po pierwszej połowie zasłużyliśmy minimum na 1:0. Każdy z piłkarzy zagrał na wysokim poziomie – zakończył Lambert.
Komentarze (8)