Jan Mølby: Grajmy tak, jak z Chelsea
Druga połowa w wykonaniu Liverpoolu, przeciwko Chelsea, była prawdopodobnie najlepszą, jaką zagrali the Reds w tym sezonie. Brendan Rodgers zasugerował, że jego podopieczni mogą być drużyną dominującą w lidze, w przyszłym sezonie.
Połowa obecnej kampanii już za nami, a ósme miejsce, na którym znajduje się ekipa z Anfield, jest adekwatne do gry, jaką prezentuje.
Warto zauważyć, że istnieje wiele aspektów, które powinny zostać poprawione. Jednak w Liverpoolu jest ogromny potencjał i trzeba to wykorzystać.
W porównaniu do ostatnich kilku miesięcy, postawa the Reds uległa znacznej poprawie i jest to nadzieją dla Rodgersa i jego podopiecznych.
Występ z Chelsea pokazał, że były menedżer Łabędzi próbuje powrócić do stylu gry, który praktykował pracując w Swansea i ma na celu jak największe posiadanie piłki.
Nie gramy w takim samym tempie, jak w zeszłym sezonie. Jednak widać, że długie rozgrywanie akcji to niewątpliwie nasz atut.
To pozwala piłkarzom na stwarzanie więcej szans. Zdominowanie drużyny Jose Mourinho może dodać zawodnikom wiary w siebie.
W pierwszej połowie można było odnieść wrażenie, że Chelsea czuje się komfortowo i z łatwością wygra mecz. Jednak Liverpool w drugiej odsłonie spotkania zaprezentował się dużo lepiej i był lepszą drużyną na boisku.
Pomimo, że zespół z zachodniego Londynu jest liderem w Premier League to mogą być niespokojni przed rewanżem.
Można było zauważyć zdenerwowanie po przerwie w szeregach the Blues, kiedy naciskaliśmy ich.
To chyba pierwszy taki mecz w tym sezonie, kiedy zaprezentowaliśmy się w taki sposób.
Rewanż na Stamford Bridge powinien być wspaniałym widowiskiem. Nie będzie to łatwy mecz, jednak jeśli zagramy tak, jak na Anfield to Liverpool będzie w stanie wywalczyć awans do finału.
Philippe Coutinho zdecydowanie skorzystał ze zmiany formacji. Tak jak Luis Suarez i Daniel Sturridge ma bardzo dobry przegląd pola, nauczył się tego w poprzednim sezonie.
Jego początki w Merseyside były mieszane. Graliśmy statycznie z przodu. Kiedy Coutinho próbował otworzyć drogę do bramki napastnikom, oni nie wychodzili do podań Brazylijczyka.
Teraz pracuje ciężej i kluczowe jest zaufanie i zadowolenie.
20-latek wie, że gra dobrze i cieszy się z możliwości gry w ustawieniu, które pomaga mu stać się lepszym piłkarzem.
Każdy gracz stara się, ale jeśli chcesz pokazać się menedżerowi z dobrej strony, musisz pracować mocniej.
Widać znaczne postępy w grze Liverpoolu, jednak to jeszcze nie czas, kiedy będziemy wygrywać wszystko.
Nie łudźmy się, że Bolton będzie łatwym przeciwnikiem w sobotę. Jestem przekonany, że będą walczyć do samego końca o korzystny rezultat na Anfield.
Mecze z Bournemouth i Wimbledonem pokazały, że każdy może wygrać, ponieważ Liverpool musiał bardzo starać się o uzyskanie korzystnego rezultatu.
Spodziewam się, że zespół Neila Lennona będzie zdeterminowany, aby zwyciężyć. Ich nowy trener zrobił tam świetną robotę i są teraz mocni.
Były napastnik z Anfield – Emile Heskey i Eidur Gudjohnsen będą chcieli pokonać drużynę Rodgersa. Jednak jeśli Liverpool zagra tak, jak z Chelsea, będzie to dla Boltonu bardzo trudne.
Menedżer the Reds powiedział, że rezerwowi piłkarze będą mieli okazję do pokazania swojej wartości, ponieważ wystawi nieco inny skład.
Piłkarze muszą odpoczywać, żeby zmniejszyć ryzyko kontuzji. Trzeba uważać, ponieważ nie każdy jest w stanie grać we wszystkich spotkaniach.
Zakładam, że piłkarze jak Steven Gerrard i Raheem Sterling opuszczą tę potyczkę. Natomiast Lucas Leiva i Lazar Marković powinni kontynuować serię występów w czerwonej koszulce.
Współcześni zawodnicy są przyzwyczajeni do odpoczynku, kiedy ich drużyna gra. Dzięki temu kluby mogą mieć szersze składy.
Brendan nie jest w stanie wystawiać co tydzień takiej samej drużyny. Jednak, gdy piłkarze podstawowej XI grają dobrze, wpływa to również na pozytywną formę rezerwowych.
Pomimo to, zawodnicy nie mają nic przeciwko, jeśli muszą zagrać dwa razy w tygodniu.
Jan Mølby
Komentarze (0)