Raiola: Mario zostaje na Anfield
Mario Balotelli jest 'bardzo rozczarowany swoją postawą' w Liverpoolu, ale nie planuje nigdzie odchodzić w tym miesiącu. Agent Włocha - Mino Raiola, wraz z kończącym się za cztery dni okienkiem transferowym, wydał swój codzienny komunikat na temat przyszłości kontrowersyjnego napastnika.
Raiola podtrzymuje, że 24-latek pozostanie na Anfield pomimo nieudanej próby wywarcia wpływu na drużynę od czasu przenosin z AC Milan za 16 milionów funtów.
Jednakże, przyznaje, że włoski napastnik przeżywa ciężki okres w swojej karierze.
- Mario będzie kontynuował swoją karierę na Anfield. Taki jest plan - powiedział Mino Raiola.
- Widziałem się z nim dzisiaj i powiedziałem mu, że ma ważny cztero-letni kontrakt i nigdzie go stąd nie zabiorę. Albo odejdzie z Liverpoolu za 60-70 milionów euro i wygram swój zakład albo umrze tutaj.
-To pierwszy raz, kiedy odbyłem taką rozmowę z jakimkolwiek zawodnikiem. Mario był wyciszony, zmienił się, jest zdecydowanie inny niż podczas swojego pobytu w Milanie. Jest również bardzo rozczarowany sobą.
- To dla niego bardzo trudny czas. Jeszcze nigdy nie doświadczył takiej sytuacji.
- W Liverpoolu nie ma swojej przestrzeni, jeśli nie robisz wszystkiego, tak jak tego wymagają, wypadasz i jesteś poza składem. W ten sposób Mario był osiem tygodni poza drużyną i stracił swój rytm meczowy.
Balotelli jak dotąd, nie strzelił żadnej bramki dla Liverpoolu w Premier League i nie wyszedł na mecz w pierwszej jedenastce od dwóch miesięcy.
Włoski napastnik, który często przyciąga kontrowersje, niedawno został ukarany jedno-meczowym zawieszeniem za wpis umieszczony na portalu społecznościowym, który rzekomo zawierał antysemickie i rasistowskie treści.
- Ze wszystkich zawodników, których poznałem, nigdy nie spotkałem się z nikim, kto musiał cierpieć przez niesprawiedliwe osądy tak jak Mario - wyjaśnił agent zawodnika.
- Ludzie po prostu go kompletnie nie znają. Prawda jest taka, że Mario jest trochę niepewny siebie i przez tą niepewność czasem zdarza mu się robić nieodpowiednie rzeczy.
- AC Milan potrzebował lidera. Podaj piłkę do Mario, on zdobędzie bramkę i każdy będzie zadowolony.
- Ale tak naprawdę nie jest on liderem i równie złą wyjściem jest proszenie go aby nim był. Istnieje mnóstwo bardzo dobrych zawodników, którzy nie mają zdolności do bycia liderami, ale istnieją także tacy, którzy są nieco gorsi, ale za to potrafią świetnie dowodzić - podsumował.
Komentarze (7)
Ale to tylko bardzo hipotetyczna wersja. Fakty są takie, że Balo ma za dużo czasu na wymyślanie durnych wąsów i fryzur. Więc niech nie pieprzy o braku pewności siebie.