Moreno: Ten mecz będzie wyjątkowy
Alberto Moreno chciałby dziś wieczorem powtórzyć swoje dokonania z poprzedniego meczu ze Spurs. Podczas sierpniowego spotkania obu drużyn Hiszpan po raz pierwszy strzelił gola dla the Reds.
Jedno z najlepszych spotkań Liverpoolu w tym sezonie to właśnie sierpniowy mecz na White Hart Lane. Czerwoni zwyciężyli wtedy 3:0 wyjeżdżając z północnego Londynu z pełną pulą punktów.
Gole Raheema Sterlinga i Stevena Gerrarda z karnego dały drużynie Brendana Rodgersa bezpieczne dwubramkowe prowadzenie, ale to nie było jeszcze ostatnie słowo the Reds. Moreno urwał się na lewej flance i niczym olimpijski sprinter przebiegł prawie całe boisko nie dając szans bramkarzowi Tottenhamu Hugo Llorisowi.
Oczywiste jest, że 22-latek właśnie dziś wspomina tamte chwile.
- Pamiętam, że to oni mieli piłkę i ja ciągle naciskałem żeby im tę piłkę zabrać. Później po prostu zacząłem biec przed siebie w kierunku bramki - powiedział Moreno dla liverpoolfc.com.
- Nagle zdałem sobie sprawę, że jestem praktycznie przed bramką więc przebiegłem jeszcze kawałek i oddałem strzał.
- Pierwszą rzeczą jaka przyszła mi do głowy po bramce było podbiegnięcie do fanów i celebrowanie gola razem z nimi. Przyjechali do Londynu żeby nam kibicować więc zasłużyli na to. Dlatego też chciałem zadedykować tamto trafienie właśnie im.
- To był wyjątkowy mecz dla mnie, ponieważ strzeliłem swojego pierwszego gola dla Liverpoolu i w Premier League.
- Pomogło mi to nabrać pewności siebie oraz w jakiś sposób przekonać do siebie fanów. To było piękne spotkanie, którego nigdy nie zapomnę.
- Dzisiejszy mecz z pewnością przywołuje wspomnienia z sierpnia. Będziemy musieli pokazać się z jak najlepszej strony, aby wygrać. Byłoby niesamowicie jeśli zdobyłbym dziś kolejnego gola!
Liverpool przystępuje do dzisiejszego spotkania będąc niepokonanym w ośmiu meczów z rzędu w Barclays Premier League. W ostatnich czterech spotkaniach the Reds nie stracili nawet bramki.
Poprzedni występ ze Spurs pozostanie już jednym z najlepszych meczów tej kampanii, ale Moreno jest pewny, że forma, którą obecnie prezentuje zespół utrzyma się aż do maja.
- Ostatnio nasze występy wyglądają bardzo dobrze, ale tamten mecz i tak będzie jednym z największych osiągnięć sezonu. Wygrana 3:0 na wyjeździe jest wspaniałym rezultatem - powiedział.
- Po tamtym meczu mieliśmy serię trudnych, wymagających gier, które nie zawsze kończyły się oczekiwanym przez nas rezultatem. Niestety.
- Rozegraliśmy już sporo spotkań. Graliśmy i walczyliśmy tak ciężko jak tego chciał nasz menedżer. Przed nami też jeszcze wiele meczów i musimy być silni, tak jak byliśmy ostatnio.
- To prawda, złapaliśmy wiatr w żagle. Zaczęliśmy osiągać lepsze rezultaty, chociaż nie pokonaliśmy Chelsea w Capital One Cup. Jednak musimy iść dalej i skupić się na FA Cup i Lidze Europejskiej.
- Wszyscy w naszej szatni są bardzo pewni siebie i na tę chwilę czują się dobrze. Musimy utrzymać obecną formę w nadchodzących spotkaniach.
Komentarze (1)
https://www.youtube.com/watch?v=ujzUDshyXuc