Henderson: Nie daliśmy za wygraną
Jordan Henderson pochwalił sposób, w jaki Liverpool zachowując spokój wywalczył zwycięstwo z Tottenhamem we wtorkowy wieczór, mimo, że Londyńczycy dwukrotnie doprowadzili do remisu.
The Reds zdobyli niezwykle ważne trzy punkty w spotkaniu, które od początku rozgrywane było w niezwykle szybkim tempie.
Pierwsza bramka Mario Balotellego dla Liverpoolu w Premier League okazała się decydująca, gdy wykorzystał on precyzyjne podanie od Adama Lallany na siedem minut przed końcowym gwizdkiem.
Po wszystkim Henderson opowiedział o zaufaniu i pochwalił wytrzymałość zespołu przeciwko Spurs, którzy wciąż będą rywalizować z Liverpoolem o miejsce w pierwszej czwórce na koniec sezonu.
- To był dla nas bardzo ważny mecz, zasłużyliśmy na zwycięstwo. Wciąż nabieramy rozmachu i gramy dobrą piłkę – powiedział Henderson dla BT Sport.
- Pomyślałem, że dzisiaj pokażemy wielki charakter. Zaatakowaliśmy i wróciliśmy do gry. Przyłożyliśmy się do tego i zdobyliśmy trzy punkty, które są dla nas absolutnie niezbędne.
- Zawsze czujemy się tak, jakbyśmy mogli pokonać każdego, jeśli będziemy grać w swoim stylu. Mamy tu kilku fantastycznych piłkarzy, więc musimy pracować na treningach i osiągać wyniki jak ten.
Lazar Marković wyprowadził Liverpool na prowadzenie golem przed the Kop, ale Harry Kane przerwał serię czterech kolejnych czystych kont w lidze, kiedy uciszył Anfield pokonując Simona Mignoleta.
Steven Gerrard zachował spokój wykorzystując rzut karny po faulu na Danielu Sturridge’u, ale Spurs kolejny raz wrócili do gry za sprawą Moussy Dembele.
Następnie w 83. minucie Jordon Ibe uruchomił podaniem Adama Lallanę, który idealnie obsłużył Włocha, który zdobył swoją trzecią bramkę dla klubu z Anfield.
- Gdy wszedł na boisko to ciężko pracował i zdobył bramkę na wagę trzech punktów – powiedział Henderson o występie Balotellego.
- Zagraliśmy z impetem i to był dobry mecz. Pokazaliśmy charakter dzisiejszej nocy, przyłożyliśmy się do tego meczu i mamy trzy punkty.
Komentarze (3)