Van Dijk: Nic nie zakłóci naszego świętowania
Virgil van Dijk powiedział, że zamieszanie wokół Trenta Alexandra-Arnolda nie zakłóci procesu świętowania zdobycia mistrzostwa Anglii przez Liverpoolu.
Prawy obrońca the Reds został wygwizdany przez nieliczną część publiczności na Anfield, kiedy wchodził na boisko w drugiej połowie pojedynku z Arsenalem.
Był to pierwszy występ wychowanka Liverpoolu od momentu, gdy ogłosił decyzję, że po sezonie opuści klub.
- Sądzę, że menadżer podsumował całą sytuację jasno i klarownie podczas konferencji prasowej. Nie można podjąć decyzji za kogoś, za osobę, która myśli nie tylko o sobie, ale i o swojej rodzinie - powiedział Van Dijk.
- W weekend nastąpiła reakcja ze strony niektórych kibiców i Trent musi sobie z tym poradzić. Jako zespół również musimy to przyjąć na klatę. Sądzę, że Trent mógł się tego w pewien sposób spodziewać. Przed nami jeszcze 2 mecze, a później się rozstaniemy. Przykro mi, że nie będziemy grać w jednej drużynie w kolejnym sezonie. Jest niesamowitym piłkarzem, potrafiącym zrobić z piłką praktycznie wszystko. Pokazuje swoje ogromne możliwości od kilku sezonów. Zdecydowanie będzie nam go brakować, gdy opuści Liverpool.
- Cała sytuacja nie powinna przyćmić świętowania zdobycia przez nas mistrzostwa Anglii. Wielu zawodników w pełni zasługuje, by w pełni cieszyć się niesamowitym dniem, odbieraniem pucharu, czy później paradą ulicami miasta.
- Trent podjął decyzję, która w jego odczuciu była najlepsza. Ma jeszcze 2 mecze w Liverpoolu i na pewno będzie chciał wziąć w nich udział. Jest wybitnym piłkarzem. Później po prostu przyjdzie nam się pożegnać.
- Czy można porównać w jakiś sposób moją sytuację kontraktową, albo Mo, do Trenta? Każdy ma swoje zdanie, każdy z nas jest na innym etapie swojej kariery.
- Byłem niezmiernie szczęśliwy, że w końcu doszedłem do porozumienia z Liverpoolem. Oczywiście klub w ostatnich latach prowadził nieco inną politykę nowych kontraktów, dla zawodników po trzydziestce. Cieszę się, że razem z Mo zostaliśmy w Liverpoolu i będziemy mogli dalej dumnie reprezentować barwy tego zespołu.
- Prawdę powiedziawszy nie wyobrażam sobie, bym mógł teraz grać w innym zespole - kontynuował Van Dijk.
- Każdy ma swoje zdanie odnośnie Trenta. Stwierdził, że wygrał z Liverpoolem praktycznie wszystko i chce zmienić otoczenie i całą ligę. Mówimy o jednym z największych klubów na świecie, Realu Madryt, który działa na wyobraźnię każdego.
- Decyzja zapadła. Oczywiście jest nam przykro, że odchodzi, jednak życie toczy się dalej. Przed nami jeszcze 2 spotkania, wspólne świętowanie, parada. Możemy przeżyć jeszcze razem kilka magicznych momentów - mówił Holender.
- Jeśli chodzi o mnie, to nie jestem już najmłodszym piłkarzem. Mam rodzinę, o którą musiałem zadbać. Nie mogłem stąpać po niepewnym gruncie. Miałem kilka różnych opcji, jednak Liverpool był od początku moim absolutnym priorytetem.
Virgil oczekuje 'wielkiego okienka transferowego' Liverpoolu i ma nadzieję, że klub załata wyrwę w składzie po odejściu Alexandra-Arnolda.
- Myślę, że to może być bardzo interesujące okno transferowe dla Liverpoolu. Ufam, że odpowiedzialni za transfery w klubie ludzie, podejmą dobre wybory. Jesteśmy mistrzami kraju, więc musimy pokazać swoje ambicje. Zamierzamy wykonać mocny krok do przodu.
- Trener na pewno chciałby już w okresie przygotowawczym zobaczyć nowe twarze w drużynie, by od początku spokojnie pracować nad różnymi aspektami gry.
- Z pewnością czeka nas ekscytujący czas. Musimy poczekać, by zobaczyć, co się konkretnie wydarzy, ale wierzę, że zarząd wykona odpowiednie kroki, by klub mógł być wciąż konkurencyjny i rywalizować o najwyższe cele - podsumował Virgil.
Komentarze (1)