Boss: Sturridge to prawdziwy lider
Brendan Rodgers wyjaśnia, jak przerwa od gry Daniela Sturridge’a pomogła mu zdobyć odpowiednią mentalność. Menadżer The Reds podkreśla, iż Sturridge wrócił do składu silniejszy.
Ostatnim spotkaniem przed urazem Anglika było to z Tottenhamem, 31 sierpnia, wygrane przez Liverpool 3:0.
The Reds musieli radzić sobie bez swojego snajpera przez długie pięć miesięcy, aż do spotkania z West Hamem. Zostało rozegrane 31 stycznia.
Od powrotu na murawę strzelił dwie bramki w pięciu występach. Rodgers uważa, że po przerwie od gry Sturridge jest na boisku prawdziwym liderem. Ma także nadzieję, że odegra kluczową rolę w spotkaniu z Beşiktaşem.
– Okres bez gry był dla niego bardzo trudny. Jeśli masz taki talent i nagle musisz przerwać występy na dłuższy czas, zawsze będzie to dla ciebie traumatyczne. W tym czasie mógł przemyśleć sobie niektóre kwestie. Oglądać mecze jako obiektywny obserwator.
– Naprawdę da się zauważyć jego przywódcze zdolności. Widzę to, jak organizuje grę, ustala, gdzie ma pójść piłka. Ma wielki potencjał i świetnie jest mieć go z powrotem. Wnosi do gry świeżość i szybkość.
W swoim pierwszym meczu w tym roku, było nim spotkanie z West Hamem, dostał piłkę od Philippe Coutinho i wpakował piłkę tuż przy bliższym słupku.
Natomiast w spotkaniu z Crystal Palace, piłkę podał mu Jordan Henderson. Sturridge uderzył piłkę z powietrza, a ta między nogami bramkarza wpadła do siatki.
– Jest świetnym zawodnikiem. Może grać na wielu pozycjach. Jest dużym problemem dla obrońców, lecz pracuje też w innych strefach boiska. Jego poruszanie się po boisko jest świetne. Jest typem bramkostrzelnego napastnika.
– W meczu z Crystal Palace popisał się doskonałym wykończeniem. Zawsze znajdzie sposób na umieszczenie piłki w bramce. Dobrze jest mieć go z powrotem
Komentarze (1)