Sterling: Zagramy w swoim stylu
Na konferencji poprzedzającej mecz z Beşiktaşem Raheem Sterling zaznaczył, że Liverpool nie zmieni swojego stylu gry i postara się postawić na ofensywną grę. Anglik zdaje sobie też sprawę z dodatkowej siły, jaką będą dysponowali gospodarze – fanatycznych kibiców.
Liverpoolczycy podejdą do starcia z jednobramkową przewagą, którą pewnie wykonanym rzutem karnym zapewnił im Mario Balotelli.
– Czeka nas trudne spotkanie – przyznał młody Anglik. – Mecz wyjazdowy w Turcji nie będzie łatwy, dobrze o tym wiemy. Musimy trzymać się planu, jaki przygotował na ten mecz nasz menedżer.
– Postaramy się jednocześnie utrzymywać się długo przy piłce i atakować. Myślę, że możemy spodziewać się naprawdę dobrego spotkania. Liczymy, że zagramy w naszym stylu.
W maju 2005 roku, gdy dzięki ostatniemu zwycięstwu na stadionie Atatürka Liverpool przeżywał prawdopodobnie najwspanialszy wieczór w swej historii, Sterling miał zaledwie 10 lat. Obiekt był wówczas w przeważającej części wypełniony klubowymi flagami i banerami. Jutro jednak to fani Beşiktaşu będą grać pierwsze skrzypce.
– Kibice w Turcji są niesamowici. Przed nami pełne emocji spotkanie – również dla mnie, gdyż od zawsze marzyłem, by zagrać w tym kraju i przekonać się na własne oczy, jacy są tutejsi fani.
– Wszyscy dookoła wypowiadają się o nich w samych superlatywach, mówią, że piłkarze mogą się przestraszyć. Uważam jednak, że nasi kibice na Anfield również potrafią onieśmielić rywali. Dlatego też nie sądzę, abyśmy odczuli większą różnicę. Ale przyznaję, że jestem naprawdę podekscytowany możliwością gry w Turcji.
Liverpool przystąpi do rewanżu w dobrych nastrojach. W ostatnim meczu pokonali na wyjeździe Southampton 2:0, a Sterling zdobył bramkę, która przypieczętowała to ważne zwycięstwo.
– Miło jest zdobyć bramkę w poprzednim meczu, ale teraz jestem całkowicie skupiony wyłącznie na tym, by dać jutro z siebie wszystko. Miejmy nadzieję, że uda się nam zwyciężyć.
Komentarze (7)