AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1075

Riise: Ten gol znaczył dla mnie wiele


Jeśli jest ktoś, kto może zaświadczyć, że bramka, którą w pojedynku z Manchesterem United zdobył Johna Arne Risse, miała szczególne znaczenie, to właśnie Norweg jest tą osobą.

To dlatego data 4 listopada 2001 roku tak bardzo wryła się w pamięć byłego obrońcy The Reds.

W trakcie tamtego pojedynku pomiędzy odwiecznymi rywalami w północno-zachodniej Anglii Riise zapewnił sobie wieczną sławę pośród kibiców z The Kop.

Michael Owen zdążył już wyprowadzić gospodarzy na prowadzenie, kiedy w genialny sposób posłał piłkę za plecy Fabiena Bartheza.

Anglik pokonał francuskiego bramkarza z kliniczną precyzją, ale osiem minut później olśniewająco wykonany przez Norwega rzut wolny, którego żadna siła na świecie nie mogła zatrzymać, stał się ozdobą tego spotkania.

– Ze wszystkich bramek, które strzeliłem w swoim życiu, ta jest moją ulubioną. Przez rywala, okoliczności i sposób w jaki uderzyłem piłkę – Riise opowiedział Liverpool Echo.

– Ten gol i ten zdobyty z Evertonem, zrobiły dla mnie wiele dobrego. Te strzały pozwoliły mi na dobre wpisać się w pamięć kibiców. Było mi o wiele łatwiej nawiązać z nimi pozytywną relację.

– To był wspaniały moment i czułem się zaszczycony, że w ten sposób zdołałem umieścić piłkę w bramce. Wiem, że kibice wciąż śpiewają o tym golu i bardzo się z tego cieszę.

Niezwykła szybkość Norwega, prowadzenie piłki, wola walki i umiejętność wykańczania akcji były dla kibiców Liverpoolu wystarczającymi argumentami, by go pokochać.

Jego niezapomniany pokaz w derbach z Manchesterem United okazał się świetną metodą na przedstawienie się ludziom z Merseyside. Riise w ten sposób zbudował fundamenty na siedem lat kariery na Anfield.

The Reds są w trakcie przygotowań do spotkania z zespołem Louisa van Gaala i Riise uważa, że ktoś z obecnego składu może wykorzystać niedzielny mecz, jak on zrobił to przed laty.

– Strzelenie tamtej bramki bardzo mi pomogło i myślę, że ktoś z obecnego składu może w podobny sposób wykorzystać to starcie. Może niedzielny mecz stanie się katalizatorem, który otworzy komuś drogę do sławy.

Riise będzie szczególnie uradowany, jeśli to Alberto Moreno zrobi w tym meczu największy postęp. Obaj panowie grają na tej samej pozycji i 34-latek czuje szczególną więź z Hiszpanem.

– Kto wie, może to Moreno strzeli zwycięską bramkę. Mam taką nadzieję. Moreno jest bardzo podobny do mnie. On uwielbia atakować.

– Jest szybki i nieźle uderza piłkę. Zdobył wspaniałego gola z Tottenhamem. Wielu kibiców na Twitterze, Facebooku i Instagramie mówi mi, że ten chłopak gra jak ja.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Stefan Bajcetic o powrocie do gry  (0)
06.05.2024 18:57, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces  (0)
06.05.2024 18:36, B9K, Sky Sports
Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo