SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1814

Molby: Ujawnić słabości


Legendarny Duńczyk Jan Mølby uważa, że Liverpoolu jest w stanie ujawnić wszystkie słabości Manchesteru United. Według byłego pomocnika, szybkie tempo i pressing jest kluczem do osiągnięcia tego celu. Dodatkowo Mølby sugeruje, że United zajmuje czwarte miejsce tylko dzięki boskiej opatrzności.

Jeżeli chcemy wygrać niedzielny pojedynek to musimy zagrać szybko i zdecydowanie. Obserwując United można dostrzec wiele słabości. Widać, że nie radzą sobie kiedy przeciwnik naciska na nich i prezentuje intensywny futbol. Widziałem wiele spotkań Manchesteru w tym sezonie i jestem zdumiony ich aktualną pozycją w lidze. Nie jestem w stanie opisać jak dokonali tej sztuki.

Biorąc pod uwagę talent w ich składzie, forma była raczej mizerna. Dzięki temu, że posiadają wyśmienitego bramkarza i dosyć szczelną defensywę, zdołali wyrwać oponentom sporo punktów. To cud, że okupują miejsce w pierwszej czwórce. Prezentowane występy nie są godne czwartego miejsca. Nie zaliczają się do topu ligi. Liverpool jest obecnie w lepszej dyspozycji. Aczkolwiek nie jestem tak pewny dobrego rezultatu tak jak byłem tydzień temu.

United w jakiś sposób odnaleźli szczyptę formy pokonują Tottenham. Louis Van Gaal schował dumę do kieszeni i wybrał bezpośredni futbol. Nie mam zastrzeżenie co do tego wyboru, ponieważ każdy chce wygrywać.

Marouane Fellaini daje kilka opcji w ustawieniu drużyny i stanowi zagrożenie pod bramką rywala. Powrót Michaela Carricka do środka pola, również wpłynął na postawę ekipy Diabłów. Nie jestem przekonany, czy Ander Herrera dostosował się do Premier League. Grając szybką piłkę jesteś w stanie wprawić jego i Blinda w zakłopotanie.

Linia pomocy Liverpoolu jest bardziej dynamiczna i dużo groźniejsza. Naszemu występowi ze Swansea brakowało energii. Obniżyliśmy standardy, ale na szczęście zainkasowaliśmy trzy punkty. Ciężko pracowaliśmy, żeby wykreować szansę na bramkę, lecz w niedzielę powinniśmy zobaczyć innych the Reds.

Nadchodzące spotkanie ma ogromne znaczenie, ale nie jestem tak mocno przekonani jak niektórzy o jego kluczowym wpływie na miejsce w pierwszej czwórce. Oba kluby mają trudny terminarz. Wygrana o niczym nie przesądzi, ale smakować będzie wyśmienicie.

Pieniądze na wyciągniecie ręki

Spędziłem środowy wieczór na Nou Camp i trzeba przyznać, że końcowy wynik może schlebiać Manchesterowi City, jednak gdyby nie Joe Hart to bylibyśmy świadkami prawdziwego pogromu. Barcelona wyglądała jakby wyprzedzała swoich rywali o lata świetlne.

Po raz trzeci z rzędu żaden angielski klub nie dotarł do ćwierć finału Ligi Mistrzów. Można dyskutować na temat wprowadzenia przerwy zimowej, ale prawda jest taka, że to rozwiązanie nigdy nie przejdzie. Dużo bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym klubu z Anglii będą wydawały ogromne kwoty, żeby wrócić do wyścigu. Pieniądze są kluczowe jeżeli chcesz wrócić do gry.

W ostatnich latach kluby z Premier League miały trudności ze sprowadzeniem piłkarzy z najwyższej półki. Największymi markami w Europie są Real Madryt, Barcelona i Bayern Monachium. Żaden klub nie jest w stanie kupić gwiazd z tych trzech ekip. Jednak biorąc pod uwagę nową umowę telewizyjną, niektóre drużyny z ligi angielskiej będą miały finansową możliwość nabycia graczy teoretycznie nie do wyjęcia, tak jak np. Real wykupił Modricia i Bale'a.

Wystawiłbym Raheema Sterlinga w ataku

W niedzielę chciałbym zobaczyć Daniela Sturridge'a na ławce, a młodego Sterlinga na szpicy. Wszyscy widzieliśmy jak w grudniu na Old Trafford, Raheem swoją szybkością i ustawianiem się sprawiał rywalom masę kłopotów. Sturridge jest naszym najlepszym napastnikiem, ale nie jest w formie.

Trudno zaliczyć udany powrót, jak było się tyle czasu po za grą. Widać, że absencja wpłynęła na jego występy i chyba po prostu zbyt mocno się stara. Chce być pod grą, gdy w rzeczywistości delikatnie hamuje nasze akcje. Szkoda, że ze Swansea trafił w słupek, z pewnością miałby dzięki temu większy komfort psychiczny.

Brendan Rodgers pokazał jakim jest elastycznym menedżerem. Jeżeli coś nie gra, nie waha się wprowadzić zmian. Ustawiłbym Sterlinga w ataku, za nim Adama Lallanę i Coutinho oraz z Joe Allenem i Jordanem Hendersonem w linii pomocy. Mamy problem na prawym wahadle, ponieważ Jordon Ibe jest kontuzjowany, a Lazar Marković trochę zgubił formę. Lallana na tej pozycji się nie sprawdza, jest dobrym zawodnikiem, ale nie skrzydłowym.

Może to okazja dla Glena Johnsona. Wiem, że nie jest pierwszym wyborem przy ustalaniu składu, lecz grał już w wielu ważnych spotkaniach i wie jakie wiążą się z tym oczekiwania.

Jan Mølbyh

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (13)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com