Pelé: Liczę na dobry spektakl
Legendarny Brazylijczyk ma nadzieję na obejrzenie niesamowitego widowiska, kiedy zasiądzie w niedzielne popołudnie na Anfield, podczas pojedynku dwóch wielkich klubów Premier League.
Fascynująca walka o czołową czwórkę ligi nabierze jeszcze większych rumieńców podczas jutrzejszego starcia dwóch odwiecznych rywali, gdyż Liverpool traci zaledwie dwa punkty do United.
The Reds pokonując ekipę van Gaala, awansują na miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów.
Piłkarze Rodgersa przystąpią do walki po serii 13 meczów bez porażki w lidze. Drużyna nabrała rozpędu po grudniowej klęsce na Old Trafford.
Waga i prestiż spotkania przyciągną na trybuny wiele znakomitości ze świata futbolu, w tym uważanego za najlepszego piłkarza wszech czasów Pelé.
Trzykrotny Mistrz Świata obejrzy spotkanie z wysokości trybun, a w przerwie po pierwszej połowie zejdzie na murawę, aby zostać uhonorowanym przez klub.
– Miałem już wcześniej okazje odwiedzać Anfield przy okazji nagrywania filmów promocyjnych. Jednakże tym razem po raz pierwszy będę mógł obejrzeć tak ważne widowisko na tym stadionie.
– Z pewnością wszystkich sympatyków futbolu czeka wielka uczta. Ludzie często pytają mnie, której drużynie będę kibicował.
– Tak naprawdę nie mam swojego faworyta. Liczę tylko na dobry mecz i bardzo na niego czekam.
– Czasami piłka bywa nieprzewidywalna. Pomimo wysokiego poziomu Premier League, Anglia nie ma już swojego przedstawiciela w Lidze Mistrzów.
– Uważam, że zarówno Liverpool, jak i Manchester mogą rywalizować z każdym brazylijskim klubem. Jutro przekonamy się czy miałem przyjemność obejrzenia dobrego meczu.
Komentarze (1)