Hendo: Musimy grać znacznie lepiej
Jordan Henderson przyznał, że piłkarze Liverpoolu byli bardzo rozczarowani rozegranym poniżej wszelkich standardów, przegranym 1-0 meczem z Hull City. The Reds przybyli na KC Stadium z ambicjami doskoczenia do pierwszej czwórki, ale w drugim meczu z rzędu nie udało im się nawet strzelić bramki.
Oznaczało to, że strzał głową Michaela Dawsona na osiem minut przed końcem pierwszej połowy, którego nie był w stanie obronić Simon Mignolet, pozwolił drużynie gospodarzy zdobyć trzy punkty.
W wywiadzie dla Liverpoolfc.com Henderson powiedział:
— To było bardzo rozczarowujące, bo mieliśmy duże oczekiwania i spodziewaliśmy się tu wygranej. Wiedzieliśmy, że piłkarze Hull utrudnią nam to zadanie.
— Są w strefie spadkowej i walczą o życie. I rzeczywiście mecz był bardzo ciężki. Spotkanie było podobne do potyczki z West Bromem. Przeciwnicy skupili się na obronie i blokowaniu dostępu do własnej bramki.
— Niestety nie byliśmy w stanie się przebić. Mieliśmy kilka dobrych okazji do wyjścia na prowadzenie, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać.
— Musimy zacząć grać lepiej w tym aspekcie, ale też musimy przestać tracić bramki w tak niechlujny sposób. Byliśmy bardzo rozczarowani tą bramką.
Henderson miał kilka okazji do strzelenia gola, które jednak skutecznie niweczył Steve Harper stojący w bramce Hull.
— Tworzyliśmy sobie okazje strzeleckie. Byliśmy częściej w posiadaniu piłki i to my prowadziliśmy grę – dodał kapitan The Reds.
— W strefie obronnej przeciwnika potrafiliśmy się dobrze ustawiać ale zabrakło wykończenia. Musimy poprawić ten aspekt gry.
— Jeżeli nam się to uda, będziemy w stanie wykończyć każdą drużynę. Musimy po prostu iść przed siebie, a przy odrobinie szczęścia piłka zacznie wreszcie wpadać do siatki po naszych akcjach.
Liverpoolowi pozostały w tym sezonie do rozegrania cztery mecze. Najbliższy to spotkanie na Anfield przeciwko Queens Park Rangers – odbędzie się on już w tą sobotę.
Menedżer The Reds wypowiedział się po porażce z Hull mówiąc o obowiązku dania z siebie wszystkiego na końcowym etapie kampanii – Henderson zgodził się z trenerem.
— Musimy przeć przed siebie – nalegał pomocnik.
— To oczywiste, że wszyscy są zawiedzeni naszą grą.
— Musimy się z tym uporać jak najszybciej i dobrze wejść w następny mecz. Gramy z QPR u siebie. Spróbujemy wygrać wszystkie mecze, jakie nam pozostały do końca sezonu. Zobaczymy, czy to wystarczy.
— Musimy dalej pracować. Mamy w drużynie świetnych chłopaków, którzy po dzisiejszym wieczorze będą musieli uporać się z wielkim rozczarowaniem. Nie możemy jednak odpuszczać.
— Trzeba teraz podnieść się z kolan. Wiemy, że w najbliższy weekend piłkarze QPR będą gotowi do walki. To będzie kolejny trudny mecz.
— Oczekujemy jednak dobrego wyniku zarówno w tym spotkaniu, jak i w innych tego typu pojedynkach. Następny mecz jest bardzo ważny, więc musimy za wszelką cenę go wygrać.
Komentarze (4)
nick pharaun12