Hendo: Istnieje życie po Gerrardzie
Jordan Henderson oddaje szacunek odchodzącemu kapitanowi, lecz jednocześnie uważa, że Liverpool w następnym sezonie poradzi sobie bez swojej legendy.
Hendo odniósł się do sytuacji z ostatniego meczu, kiedy to Gerrard po podaniu Coutinho zdobył zwycięską bramkę i zapewnił drużynie 3 punkty.
- To był typowy Stevie – powiedział Henderson.
- Był rozczarowany po rzucie karnym, jednak szybko zdołał go wymazać z pamięci i zdobyć zwycięskiego gola.
- Bardzo ucieszył mnie fakt, że to właśnie on zdobył gola, ponieważ jestem pewien, że w innym wypadku nie potrafiłby przestać rozmyślać nad niewykorzystanym karnym.
- Takie sytuacje pokazują jego charakter. Niestrzelony karny bardzo często podcina zawodnikom skrzydła na resztę meczu. On tymczasem zdołał wszystko poukładać i zdobyć bramkę w końcówce. To było fantastyczne.
- Jego strata będzie olbrzymim osłabieniem zespołu. Stevie to nasz lider i ma ogromny wpływ na grę całej drużyny.
- Jednocześnie jednak musimy przestać się smucić i ruszyć naprzód po jego odejściu. Mamy zawodników, którzy mogą sprawić, że przyszły sezon będzie udany.
Henderson przyznaje, że Liverpool zawiódł w kluczowym momencie obecnej kampanii, jednak jest pewien, że obecny skład pozwoli osiągnąć sukces w najbliższym sezonie. Jordan w pełni popiera Rodgersa, który to stwierdził, że klub potrzebuje tylko kilku nowych zawodników, nie zaś radykalnych zmian.
- To był ciężki okres, w którym nie wygraliśmy wielu meczów, które powinniśmy byli wygrać. Musimy jednak wciąż walczyć dalej i ciężko pracować jako drużyna, starać się poprawiać te elementy, które tego potrzebują.
- Wiedzieliśmy, że mecz z QPR będzie ciężki, ponieważ walczą oni o utrzymanie w lidze. Sądzę, że zagraliśmy nieźle, jednak wciąż możemy być lepsi.
- Bardzo ważny jest powrót do wygrywania. To mocno wpływa na twoją mentalność.
- Mamy w zespole graczy o bardzo wysokiej jakości. Sprowadzenie nowych zawodników w lecie będzie jeszcze większym wzmocnieniem. Z pewnością pomogą nam w walce o trofea i o miejsce w Lidze Mistrzów.
- Jako młody skład musimy wciąż się poprawiać i budować zespół.
Liverpoolowi brakuje 4 punktów do czołowej czwórki tabeli, a przed sobą ma mecz z Chelsea na Stamford Bridge. Henderson twierdzi, że ewentualna gra w Lidze Europy również będzie ciekawym wyzwaniem.
- Z grą w Lidze Europy często wiązał się spadek formy w lidze krajowej. Musimy się upewnić, że nie będzie tak w naszym przypadku. Im więcej rozgrywek, tym więcej szans na zdobywanie trofeów.
- Chcemy zakończyć ten sezon mocnym akcentem, aby jak najlepiej wejść w kolejny.
Komentarze (9)
Brawo Brendi.
Szczęście w nieszczęściu, że po takim sezonie część z nich odejdzie, może kibicować the Blues czy coś ;)