Stevie: Dziękuję wszystkim kibicom
W dniu, w którym cały świat futbolu składa słowa uznania dla Stevena Gerrarda, kapitan Liverpoolu chce podziękować przede wszystkim kibicom klubu za wsparcie okazywane przez ostatnie 17 lat jego kariery.
Sobotnie starcie z Crystal Palace było symbolicznym pożegnaniem Numeru 8 z Anfield, na którym wystąpił po raz pierwszy jako 18-letni chłopak.
To była chwila, do której sam pomocnik oraz wszyscy fani przygotowywali się od stycznia kiedy to Gerrard poinformował o swojej przeprowadzce do Los Angeles Galaxy po zakończeniu bieżącego sezonu.
Po końcowym gwizdku emocje wzięły górę. Kapitan nie potrafił ukryć emocji dostając owację od całego Anfield.
- Od 5 miesięcy myślałem o tej chwili i chciałem przeżyć ją w najlepszy możliwy sposób - powiedział dla liverpoolfc.com jeszcze będąc na boisku.
- Nie umiem znaleźć odpowiednich słów żeby opisać to co zrobili dla mnie fani dziś oraz przez ostatnie 17 lat.
- Moje serce bije tak samo radośnie jak wtedy, gdy po raz pierwszy wybiegłem na tę murawę. Kocham ten klub. Kocham wszystkich zawodników oraz trenerów.
- Cieszę się z każdej minuty spędzonej tutaj. To minęło tak szybko... Jest mi smutno, że już nigdy nie powrócę tutaj w koszulce klubowej.
Całe Anfield miało nadzieję obejrzeć jeszcze jeden gol Gerrarda, aby jeszcze raz poprowadził drużynę do zwycięstwa tak jak to czynił już dziesiątki razy.
Piłkarze Palace postanowili jednak nie włączać się w te uroczystości i pomimo gola Adama Lallany w początkowej fazie meczu, podopieczni Brendana Rodgersa przegrali 1:3.
- Mam teraz sporo czasu, aby w spokoju pomyśleć o tych 17 latach - powiedział.
- Zawsze dawałem z siebie wszystko na boisku. Chciałem dać dziś kibicom jeszcze jedno wspomnienie, ale dziś się nie udało.
- Jestem z dumny z tego co udało mi się tutaj osiągnąć i mam nadzieję, że każdy ma jakieś własne wspomnienie związane ze mną.
Komentarze (1)