Aldo: On ma zadatki by być gwiazdą
Nastroje w Liverpoolu po rozczarowującym końcu sezonu 2014-15 i przede wszystkim druzgocącej porażce 1:6 w meczu ze Stoke nie były najlepsze, ale według Johna Aldridge'a the Reds będą desperacko próbowali wrócić jak najszybciej na właściwe tory, a Divock Origi będzie jednym z tych, którzy będą błyszczeć.
Po porażce 1:6 w wieńczącym meczu niedawno zakończonego sezonu Liverpool spadł z piątego na szóste miejsce.
Aldridge wierzy, że piłkarze Liverpoolu przekują niedawne porażki w sukcesy, a zaczną od dobrego zaprezentowania się w meczach przedsezonowych.
Były napastnik Liverpoolu oczekuje dobrej odpowiedzi na krytykę z jaką spotkała się drużyna i menadżer the Reds już w sierpniu, gdy rozpocznie się nowa kampania.
- Chciałbym wierzyć, że wielu zawodników pozostanie w drużynie na długi czas - powiedział strzelec 50 bramek w lidze dla the Reds.
- Mecze przedsezonowe są pomocne, ale ja już nie mogę się doczekać pierwszego, inaugurującego meczu nowej kampanii.
- Porażka 1:6 ze Stoke była czymś niewiarygodnym. Będąc zawodnikiem, który grał w tym spotkaniu chciałbyś jak najszybciej podnieść się z kolan i wrócić na właściwą ścieżkę.
- Fani muszą żyć mając w pamięci to spotkanie. Darząc Liverpool sympatią taka porażka szczególnie mocno boli.
Pierwszym czynnikiem powodującym poprawę powinno być pojawienie się w klubie Divocka Origiego.
20-latek zgodził się dołączyć do the Reds w lipcu ubiegłego roku, ale został natychmiast wypożyczony do Lille, gdzie w kampanii 2014-15 zdobył dziewięć bramek w lidze.
Aldridge ma nadzieję, że młody napastnik z Belgii dzięki pomocy Brendana Rodgersa będzie błyszczał w Premier League.
- Kupiliśmy bardzo młodego zawodnika, który ma potencjał - dodał Aldo.
- Zauważyłem go podczas Mundialu w Brazylii, gdzie posadził na ławce Romelu Lukaku. Może być z siebie dumny.
- Rozmawiałem z wieloma osobami o nim. Dobrze go ocenia między innymi Simon Mignolet, więc myślę, że będzie dobrym wzmocnieniem.
- Jest silny, szybki, zdobywa wiele bramek. Nie będzie od początku grał w pełnym wymiarze czasowym ale myślę, że bedzie zaangażowany w 50-60% boiskowego czasu wchodząc z ławki lub zaczynając w pierwszym składzie.
- Ma ogromne zadatki, na to aby być przyszłą gwiazdą ligi.
- Belgia słynie ze świetnych zawodników, a jeśli selekcjoner stawia Origiego ponad Lukaku w hierarchii napastników musi to o czymś świadczyć.
- Brendan może to go jeszcze rozwinąć i w następnym sezonie zobaczymy Origiego w najlepszej dyspozycji, który będzie rozstrzygał mecze, grał w wielu spotkaniach i strzelał minimum jedną bramkę na trzy spotkania - zakończył Aldridge.
Komentarze (2)