Origi: Ciężka praca przynosi efekty
Divock Origi jest przekonany, że ciężka praca jaką wykonał w okresie przygotowawczym zaowocowała i dzięki niej zdobył zwycięską bramkę we wczorajszym meczu towarzyskim w Helsinkach.
Belg wszedł na boisko w Finlandii w drugiej połowie, ale już 10 minut po zmienieniu Danny’ego Ingsa wyprowadził the Reds na prowadzenie. Jordon Ibe przedryblował rywala na prawym skrzydle i precyzyjnie dograł do Jamesa Milnera. Anglik zgrał piłkę piętką do 21-letniego napastnika, który umieścił ją w bramce.
Wynik meczu ustalił później Phillipe Coutinho, który po krótkim rozegraniu rzutu rożnego pięknym strzałem pokonał bramkarza rywali. Tym samym Liverpool zakończył letnie tournée z czterema zwycięstwami w pięciu meczach.
– Myślę, że zagraliśmy dobrze. Oczywiście jestem zadowolony ze strzelonej bramki – powiedział Origi oficjalnej stronie klubu tuż po końcowym gwizdku.
– Mi jako napastnikowi bardzo trudno grało się przeciwko tej drużynie, ale trener znalazł odpowiednie rozwiązania taktyczne i ostatecznie wygraliśmy 2:0.
– Uważam, że dobrze zacząłem i teraz muszę złapać odpowiedni rytm, ponieważ tempo w Anglii jest bardzo wysokie. Jestem szczęśliwy z bramki i pewny siebie przed nadchodzącym sezonem.
– Najważniejsze dla mnie w tym miesiącu było złapać odpowiedni rytm i wpasować się do drużyny. Dałem z siebie 200 procent w każdej jednej sesji treningowej, uczę się wielu nowych rzeczy każdego dnia i wierzę, że ta ciężka praca teraz zaowocuje.
Tegoroczna kampania zaczyna się już w przyszłą niedzielę, kiedy to the Reds wyruszą na Britanna Stadium i rozegrają pierwszy mecz sezonu ligowego przeciwko Stoke City.
– Przyszło kilku nowych zawodników i mamy teraz mocny skład. Każdy ciężko trenuje i jesteśmy gotowi na Stoke – dodał Origi.
– Jesteśmy pewni siebie przed nowym sezonem. Mentalność jest bardzo dobra, jesteśmy zgraną grupą i chcemy to pokazać na boisku.
Komentarze (0)