Howe: Mam mieszane uczucia
Eddie Howe przyznał, iż w związku z meczem miał mieszane uczucia. Drużyna z Bournemouth przegrała wczorajszy mecz 0:1, a spotkanie nie obyło się bez kontrowersji wokół decyzji sędziowskich.
- To był frustrujący wieczór - wyjaśnił Howe.
- Z jednej strony jestem dumny z postawy jaką zaprezentowali moi piłkarze, ale rezultatu nie możemy zaliczyć do tego z gatunku udanych.
- Świetnie zaczęliśmy spotkanie. Dyktowaliśmy warunki przez pierwsze 25 minut, dlatego tym bardziej czujemy się pokrzywdzeni opuszczając stadion bez zdobyczy punktowej.
Pomimo porażki, trener Bournemouth zauważył wiele pozytywnych elementów spotkania.
- To uczyni nas mocniejszymi - dodał.
- Takie doświadczenia pozwalają się rozwijać. Mam nadzieję, że utwierdzi to wszystkich w przekonaniu, że jesteśmy w stanie rywalizować z każdym.
- To da piłkarzom pewność, iż mogą wygrywać grając w piłkę w swoim stylu.
- Nie możemy wychodzić na boisko z podkulonym ogonem, tylko dlatego, że gramy z wielkim klubem. Musimy pokazać, że nie boimy się nikogo. Dlatego ja jestem zadowolony z tego co zaprezentowała drużyna.
Komentarze (4)
Weź nie kracz, bo jeszcze ktoś z zarządu to przeczyta i dojdzie do wniosku, że to niegłupia opcja :D.
Swoją drogą, jeśli tylko Howe nie obniży lotów do dnia, gdy Brendan opuści Anfield, Anglik na pewno będzie jedną z opcji. Jedyna nadzieja to taka, że do tego czasu życie zweryfikuje jego umiejętności, a on przestanie być posh i zniknie w odmętach niższych lig jak Owen Coyle, Nigel Adkins czy Malky Mackay.