Wenger: Nie jest mi ich szkoda
Arséne Wenger ostrzega Liverpool, że w niedalekiej przyszłości mogą pożałować sprzedaży Raheema Sterlinga do Manchesteru City. Francuz przyznał, że między innymi z uwagi na odmowę sprzedaży Luisa Suáreza do Arsenalu nie jest mu dziś żal Liverpoolu.
– Cenię Raheema Sterlinga. On w przyszłości pokaże, z jakich względów. Osobiście nie uważam, by [podczas transferu - przyp. red.] odstawiał wielkie sceny – zdarzyło się to po prostu w trakcie okienka.
– Liverpool odmówił nam sprzedaży Suáreza, więc nie mogę im teraz zbytnio współczuć z powodu utraty Sterlinga.
W 2013 roku the Reds odrzucili ofertę 40 milionów i jednego funta za urugwajskiego napastnika. Ten w kolejnym sezonie zdobył 31 bramek i poprowadził Czerwonych do wicemistrzostwa.
– Dwa lata temu z Suárezem, Sturridge'em i Sterlingiem w składzie strzelili ponad 100 bramek. Do osiągnięcia takiego wyniku w Premier League potrzeba piłkarzy o wyjątkowych umiejętnościach.
– Sterling był tego częścią. To bardzo utalentowany zawodnik. Liverpool kupił jednak Firmino, który jest podobnym typem piłkarza. Zobaczymy, jak sobie poradzi.
Wenger przyznał również, że jego piłkarze wiedzą, jak skutecznie powstrzymać atuty Christiana Benteke. Belgijski napastnik po raz ostatni z Arsenalem zmierzył się w finale zeszłej edycji Pucharu Anglii, w którym jego Aston Villa poległa 0:4.
– Graliśmy przeciwko Benteke w finale i potrafiliśmy sobie z nim poradzić. Z drugiej strony każdy mecz to nowe wyzwanie i będziemy musieli na nowo pokazać, że umiemy go powstrzymać.
Komentarze (22)
Rozumiem, że nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością?
Kto, ale Wenger akurat nie powinien ostrzegać nas, że pożałujemy sprzedaży Sterlinga. Komuś kto opchnął Fabregasa, Nasriego, Cole'a itd po prostu nie wypada wypowiadać sie w taki sposób.
Coś się chyba stało Francuzowi, bo zawsze mówił przed meczami z Liverpoolem mądre rzeczy, a teraz same brednie. Może bawi się w Mourinho i chce przykryć kiepską formę Arsenalu takimi głupotami. Chciałbym, żeby Benteke strzelił zwycięską bramkę. "In your face" Wenger! :)
Swoją drogą, Wenger nie ma powodów żeby sympatyzować z Liverpoolem, tak samo jak LFC nie miał powodów, żeby oddać Arsenalowi Suareza.
No chyba raczej nie będziemy sprzedawać zawodnika do rywala tym bardziej za śmieszną kwotę ile to było 40 mln i 1 funt.
Widać Papcio Wengera nadal w tyłach uwiera. Są od nas lepsi to fakt, ale chciałbym by wreszcie wypadli z top 4.
:)