Rodgers: Rośniemy w siłę
Boss the Reds po spotkaniu na Emirates wyraził lekki żal, iż jego zespół nie zdobył kompletu punktów ale jednocześnie przyznał, że bezbramkowy remis jest satysfakcjonujący wynikiem dla obu stron.
Po dwóch wygranych spotkaniach Liverpool udał się do północnego Londynu z dużą wiarą w siebie i kolejnym zadaniem do wykonania.
Podopieczni Rodgersa imponowali stylem szczególnie w pierwszej połowie kiedy Philippe Coutinho dwukrotnie uderzał w słupek bramki Arsenalu, a Petr Čech ratował swój zespół przed stratą bramki.
Drużyna Wengera lepiej prezentowała się w drugiej połowie, lecz the Reds zdołali skutecznie powstrzymać ataki the Gunners.
– Zdecydowanie mieliśmy szansę na zdobycie kompletu punktów. Jestem bardzo zadowolony z naszej pracowitości – powiedział Rodgers na konferencji pomeczowej.
– W pierwszej połowie stworzyliśmy sobie kilka szans, które powinniśmy byli wykorzystać. W drugiej odsłonie meczu wzrosło ciśnienie, ale dobrze się broniliśmy i byliśmy groźni w ataku.
– Nasza dyspozycja z czasem jest coraz lepsza. Organizacja gry obronnej w meczu z takim przeciwnikiem wyglądała bardzo solidnie. Zdobyliśmy punkt, zachowaliśmy czyste konto i koncentrujemy się już na kolejnym rywalu.
– Moja drużyna jest mocno skupiona na futbolu. Każdy kto śledził moją menedżerską karierę zna styl jaki preferuję. Chodzi o intensywność, pressing i jedność w zespole.
– Tych cech zabrakło w poprzednim sezonie więc ważne było, aby nasza defensywa była perfekcyjna. Szczególnie ze względu na nowych zawodników, którzy do nas dołączyli. Dzięki temu nasi utalentowani atakujący mogą pokazać swoje możliwości.
Najbliżej zdobycia bramki we wczorajszym meczu dla the Reds był Christian Benteke, którego strzał z niewielkiej odległości w fantastyczny sposób obronił Petr Čech.
Rodgers zamiast pastwić się nad napastnikiem, docenił kunszt bramkarza gospodarzy.
– Roberto zagrał świetną piłkę, a Čech popisał się wspaniałą paradą.
– W ciągu 10–15 minut kilkukrotnie ratował swój zespół przed stratą gola. Christian zrobił wszystko tak jak należy.
– To była dobra obrona. Gratulacje dla bramkarza. Obaj golkiperzy spisali się bardzo dobrze. Simon również popisał się kilkoma skutecznymi interwencjami.
We wczorajszym meczu w składzie the Reds z powodu kontuzji zabrakło Jordana Hendersona oraz Adama Lallany. Na pytanie o stan ich zdrowia Boss odpowiedział: – Poczekamy i podejmiemy decyzję o ich występie w nadchodzącym tygodniu.
– Absencja tych zawodników była rozczarowująca ale wprowadzeni w ich miejsce piłkarze wywiązali się ze swoich obowiązków.
Komentarze (19)
Za 32,5 mln takie sytuacje trzeba wykorzystywać :v
gram w pilke od 7 lat i zawsze sie strzela po ziemi to jest nawyk...
benteke zrobil podobnie a to ze cech obronil w taki sposob to tylko dowod ze gral wczoraj zajebiscie.
Tylko często nie ma racji
Za 50 również: https://www.youtube.com/watch?v=e2E-5PyYjT0
To, że Cech bronił w ten sposób to normalne zachowanie każdego bramkarza, który idzie w ciemno, sam tak robię- z różnym skutkiem, bo do Cecha to mi daleko.
No i się tak nie spinajcie, bo wam co nieco pęknie.
Gram w 5 lidze jako bramkarz czy to sprawia, ze nie mam prawa wypowiadać się odnośnie swojej drużyny?
Rozumie, że wszyscy inni,którzy chwalą Benteke maja UEFA Pro lub grają w Premier League?
Z resztą mój komentarz nie był do końca na poważnie, no sorry bez jajec.
Odnośnie sytuacji Benteke - owszem, Cech wybronił to genialnie, ale przychylę się do stwierdzenia, że w takiej sytuacji większa "zasługa" jest strzelającego niż bramkarza. Karne też niektórzy bramkarze świetnie potrafili obronić, ale cytując klasyka: "Nie ma obronionych karnych - są tylko źle strzelone"
ATSD - większość krytyków literackich, filmowch, muzycznych nie pisze książek, nie kręci filmów, ani nie gra na żadnym instrumencie, za to zna się na sprawie. Oni też powinni cicho siedzieć? ;-)
W 5 lidze się kopie, nie gra.
Pozdrawiam, również okręgówkowy kopacz :)