Lovren: Oby tak dalej!
Zdaniem Dejana Lovrena, z poniedziałkowego starcia z Arsenalem można wyciągnąć wiele pozytywów pomimo bezbramkowego rezultatu. The Reds po pasjonującym starciu podzielili się punktami z drużyną kanonierów.
Pierwsza połowa to zdecydowana dominacja piłkarzy Liverpoolu. Philippe Coutinho obijający dwukrotnie bramkę i heroiczna postawa Petra Čecha pozwoliły na zejście do szatni z bezbramkowym rezultatem.
Drugie 45 minut to jednak znacznie lepsza postawa Kanonierów, co pozwoliło kilkukrotnie zagrozić bramce Mignoleta. Pomimo słabszej postawy w drugiej części spotkania, Dejan Lovren jest zadowolony ze sposobu, w jaki udało się powstrzymać ofensywne zapędy gospodarzy.
– Wiedzieliśmy, że będzie to dla nas ciężka przeprawa, bo przegraliśmy tutaj w zeszłym sezonie. Pierwsze dwa mecze dały nam jednak dużo pewności siebie i przyjechaliśmy na Emirates walczyć o trzy punkty – powiedział w wywiadzie dla liverpoolfc.com.
– Pomimo tego, że stworzyli sobie kilka szans w drugiej części spotkania, jestem trochę zawiedziony rezultatem. Byliśmy w stanie wygrać to spotkanie.
– Świetnie zaprezentowaliśmy się jednak w defensywie i myślę, że jeżeli będziemy grać tak w kolejnych spotkaniach, bramki będą tylko formalnością.
Trzy punkty dla Liverpoolu nie byłyby nadzwyczajnym zjawiskiem, biorąc pod uwagę liczbę szans stworzonych w pierwszej połowie. The Reds zostali jednak powstrzymani przez fenomenalny występ Petra Čecha.
– Chcieliśmy budować zwycięstwo poprzez postawę w obronie. Po pierwsze nie stracić bramki, potem skupić się na ofensywie. Na nasze nieszczęście Čech był w świetnej dyspozycji.
– Mimo wszystko punkt na Emirates to dobry rezultat, biorąc pod uwagę jak trudny to teren.
Komentarze (6)
Hajda do zabawy !
na 3:0 z West Ham
Bilić do odprawy !!!
co z tego, że obrońca-generalnie piłkarz dostanie dziure skoro nic z tego dalej nie wynika?
żaden wstyd dostać dziurę, wstyd to puścić kogoś.