Deschamps: Sakho musi grać
Środkowy obrońca Liverpoolu - Mamadou Sakho został pominięty podczas nominacji do drużyny narodowej Francji przez trenera Didiera Deschampsa na nadchodzące spotkania towarzyskie w przyszłym miesiącu.
Trener Trójkolorowych wyjawił, że mała liczba minut rozegranych w podstawowej jedenastce the Reds w ostatnich meczach spowodowała, że zawodnik został pominięty przy powołaniach do kadry narodowej.
Sakho opuści rozgrywane we wrześniu pojedynki przeciwko Portugalii, oraz Serbii.
Środkowy obrońca nie wystąpił jeszcze w żadnym meczu w tym sezonie od pierwszej minuty, ponieważ menedżer Liverpoolu - Brendan Rodgers, wierzy w chorwacko - słowacki duet, którzy tworzy Dejan Lovren i Martin Skrtel.
- Jest bardzo ważnym zawodnikiem, który potrafi odnaleźć się w trudnej sytuacji - mówi Deschamps o obrońcy reprezentacji Francji, zapytany o pominięcie gracza w 23- osobowej kadrze.
- Rozgrywanie meczów międzynarodowych, podczas gdy nie grasz regularnie w klubie od miesiąca jest ciężkie. Mam nadzieję, że jego sytuacja się poprawi - dodaje trener Trójkolorowych.
Sakho był łączony z kilkoma klubami, w trakcie kończącego się w przyszły wtorek okienka transferowego, lecz włodarze klubu z Anfield zapewniają, że Francuz jest uwzględniony w długofalowych planach klubu.
Liverpool odrzucił zapytania Romy, oraz Bayeru Leverkusen, dokumentując to propozycją nowego, długoterminowego kontraktu.
Jednakże, sam zawodnik nie ma zamiaru spieszyć się z podjęciem decyzji, tak aby przekonać się czy jest ważną częścią zespołu Rodgersa.
Bez wątpienia, pominięcie w powołaniach do reprezentacji to dla niego cios, ponieważ sam zawodnik jest zdeterminowany, aby być jej częścią w trakcie przyszłorocznych Mistrzostw Europy rozgrywanych w jego rodzimym kraju - Francji.
Komentarze (4)