BR: To będzie najtrudniejszy mecz
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Brendan Rodgers wypowiedział się o mentalności drużyny, odwadze w grze piłkarzy Liverpoolu oraz trudności meczu z West Ham, który określił mianem "najtrudniejszego z czterech".
The Reds zdobyli 7 punktów w trzech pierwszych kolejkach Barclays Premier League, nie tracąc ani jednego gola i zaliczając dobre występy ze Stoke, Bournemouth i Arsenalem. Rodgers przyznał, że jest zadowolony z mentalności drużyny i czuje, że wszyscy zawodnicy są zdeterminowani by odnieść sukces.
- Dołączyli do nas nowi zawodnicy, a w drużynie powrócił głód gry, widać to gołym okiem. Widzieliście nasze mecze, jak w nich graliśmy. Widać było świeżość piłkarzy, a przede wszystkim odwagę w ich grze. Końcówka zeszłego sezonu była dla nas ciężkim okresem, jednak to już przeszłość - wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski.
- Mamy nowych graczy, zmotywowanych i ambitnych. Widać że z radością wykonują swoją pracę i cieszy ich pobyt w tym klubie. Nasza drużyna stanowi monolit i wszyscy są głodni gry i sukcesów - widać to było w meczach przedsezonowych, a także w pierwszych kolejkach.
Rodgers wierzy, że ta zmiana nastroju w drużynie to rezultat wielu godzin ciężkiej pracy w ciągu lata, zarówno na boisku, jak i poza nim.
- Jednym z naszych celów podczas przygotowań była praca nad mentalnością drużyny. W zeszłym sezonie nie była ona zadowalająca. Włożyliśmy w to dużo ciężkiej pracy, godziny rozmów, sugestii od trenerów i piłkarzy. Wszyscy zgodnie pracują by osiągnąć wyznaczone cele.
- Sezon dopiero się zaczął, jesteśmy podekscytowani tym, co przyniesie. Czeka nas jednak bardzo dużo pracy.
W sobotę Liverpool czeka kolejny test - na Anfield zawita West Ham. The Hammers zaczęli sezon od wygranej 2:0 z Arsenalem w Londynie, przegrali jednak mecze u siebie z Leicester City i Bournemouth. Rodgers nie lekceważy jednak drużyny Slavene Bilicia i spodziewa się ciężkiego spotkania.
- To będzie najcięższy mecz z tych czterech. Uzyskali bardzo, bardzo dobry wynik na wyjeździe więc nie będziemy się łudzić - czeka nas poważny test. Mecze u siebie były dla nich trudne. Z Bournemouth można było zobaczyć jak dobrze graliśmy w naszym spotkaniu (z Bournemouth - przyp. red.) bo to dobra drużyna, potrafią grać w piłkę.
- Mają nowego menedżera - bardzo dobrego, ale dopiero uczącego się Premier League, a co najważniejsze odkrywającego własnych piłkarzy. Jestem pewny że z czasem Slaven okaże się bardzo dobrym wyborem. W meczu na Anfield będą z pewnością zdeterminowani by zdobyć punkty.
Wizyta West Ham będzie drugim meczem Liverpoolu na własnym boisku. Rodgers zdecydowanie podkreślił jak ważne jest wygrywanie u siebie dla celów drużyny.
- Dla każdego zespołu to kluczowy aspekt. Jeśli walczysz o miejsce w czołówce tabeli twoja forma na własnym boisku jest bardzo, bardzo ważna. Chcemy by inni patrzyli na kalendarz i bali się widząc tam wyjazd na Anfield.
- Wszystkie trzy mecze były dla nas wyzwaniami, teraz nie będzie inaczej. Gramy jednak u siebie i chcemy zaprezentować agresywny, ofensywny futbol. Było to widać w meczu z Arsenalem, w którym gracze powoli zaczynali rozumieć swoje role i lepiej się ze sobą dogadywali.
- Mam nadzieję że to my zaprezentujemy się lepiej, ale nie zamierzamy lekceważyć West Ham i spodziewamy się trudnej przeprawy.
Komentarze (6)
Witam wszystkich fanów, napiszcie proszę gdzie można obejrzeć mecz LFC ? W NC+ nie ma transmisji meczu