SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1954

SG: Niepotrzebna sprzedaż Alonso


Były kapitan Liverpoolu Steven Gerrard przyznał, że Xabi Alonso, Luis Suarez i Fernando Torres to najlepsi piłkarze z jakimi miał okazję grać podczas swojej kariery. Stevie określił tego pierwszego mianem najlepszego pomocnika z jakim grał a Rafę Beniteza nazwał "głupim" za to, że sprzedał Hiszpana.

Alonso było pierwszym poważnym wzmocnieniem Liverpoolu za kadencji Beniteza. Za 10,7 miliona funtów przeniósł się na Anfield z Realu Sociedad latem 2004 roku.

Gerrard jest przekonany, że Hiszpan mógł grać w barwach the Reds jeszcze przez 6-7 lat, i że wcale nie musiał odchodzić do Realu Madryt.

- Widziałem wielu nowych zawodników na boiskach Liverpoolu. Widziałem ich każdą sesję treningową z bliska. Zastanawiałem się czy to dobry piłkarz czy tylko kolejna gwiazdka, czy to król boiska czy tylko kolejny zawodnik, czy to Xabi Alonso czy El Hadji Diouf, czy Luis Suarez czy Mario Balotelli - pisze Gerrard we fragmencie swojej autobiografii.

- Trójka zawodników zrobiła na mnie największe wrażenie podczas pobytu w Liverpoolu. Wszyscy mówili po hiszpańsku. Każdy z nich w jakiś sposób zapadł mi w pamięć i każdy z nich ma w sercu ten klub: Fernando Torres, Xabi Alonso i Luis Suarez.

- Z Alonso sprawa była jasna już po pierwszy treningu w sierpniu 2004. Rafa Benitez, który bardzo mądrze postąpił sprowadzając go na Anfield, wykazał się potem głupotą sprzedając go pięć lat później. Był on - nie przesadzam - najlepszym środkowym pomocnikiem z jakim kiedykolwiek grałem.

- To była fatalna decyzja, sprzedać Alonso, nawet za 30 milionów funtów. Wystarczy spojrzeć co udało mu się osiągnąć w późniejszych latach zarówno w Realu Madryt jak i Bayernie Monachium nie mówiąc już o występach w reprezentacji Hiszpanii - Mistrzostwo Europy i Świata.

- Mogę obwinić Rafę za stratę Alonso. Z powodzeniem mógł u nas grać przez 6 czy 7 lat licząc od 2009 roku.

- Bardziej pamiętam tych wspaniałych zawodników, którzy odeszli jak Alonso, Torres czy Suarez niż tych, którzy się nie sprawdzili.

- Suarez mógł biegać, zakładać pressing, walczyć o piłkę i znów biegać. Fantastycznie poruszał się po boisku i strzelał piękne bramki. Był taki okres, gdy gra Luisa była jak rzucanie zaklęć. Swoim talentem czasem mnie po prostu onieśmielał.

- Fernando był dość podobny do Luisa. Czułem się bardzo dobrze mogąc grać z nim przez te dwa lata. Zawsze wiedziałem gdzie jest, jaki jest jego następny ruch. Nie byłem typem gracza "klasycznej 10", ale przez te kilkanaście miesięcy, dzięki Fernando mogłem się tak poczuć. To był mój najlepszy sezon, 2007/2008. Właśnie dzięki Torresowi.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

Michu1892 14.09.2015 21:13 #
Odszedł Alonso i cały misterny plan poszedł w pizdu...
Majher13 14.09.2015 21:53 #
Alonso, Torres i Gerrard strzelający te wolne nie do obrony z 30 metrów :) to był Liverpool, przy którym moje serce mocniej biło za każdym razem :) Nawet bardziej niż za czasów Owena, kiedy biegałem w jego koszulce grając z kolegami na podwórku :) to już nie wróci, to młodzieńcze zauroczenie ;)
BartekLfc1993 14.09.2015 22:34 #
Ehhh te wspomnienia ;( Torres-Gerrard....aż się łezka kręci...
kwasddz 15.09.2015 01:16 #
Do tej naprawdę zacnej trójki dołożyłbym kolejnego hiszpańskojęzycznego zawodnika, za którym tęsknię do dziś, a jest nim Javier Mascherano. Właściwie to sam Gerrard czuje najlepiej, który sezon był jego najlepszym i dzięki komu głównie tak się stało. Mi osobiście w jego wykonaniu najbardziej zapadł w pamięć sezon 08/09 i śmiem twierdzić, że nie tylko dzięki Torresowi tak rozwinął swoje skrzydła Stevie, ale nie mniejsza w tym zasługa była Alonso i właśnie Mascherano. Sezon, w którym środek pomocy i atak był prawdopodobnie - bez cienia przesady i subiektywizmu - najlepszy na świecie. Chciałbym kiedyś raz jeszcze ujrzeć taki obrazek w Liverpoolu ...
Szpieg 15.09.2015 04:48 #
No i szpila w Balo i 2 szpile w "boskiego" Beniteza. Robi się ciekawie.
brus5 15.09.2015 10:03 #
No i szambo wybiło. Gerrard mówi jak jest...
robert4991 15.09.2015 10:26 #
Na tym polega autobiografia, że mówi się prawdę. Steven jest szczery do bólu, ale jego życiowa historia to wielka sinusoida, niestety skierowana w dół :(
Mudrikos 15.09.2015 10:44 #
Ma ktoś to zdjęcie z miniaturki w lepszej rozdzielczości?

Pozostałe aktualności

Garść informacji z treningu LFC  (0)
23.11.2024 11:19, Kubahos, liverpoolfc.com
Wieści kadrowe przed meczem z Southampton  (0)
23.11.2024 10:45, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Nadszedł czas Conora Bradleya  (0)
22.11.2024 23:45, Bajer_LFC98, Liverpool Echo
Carrick pełen zachwytu nad Benem Doakiem  (0)
22.11.2024 23:42, K4cper32, Liverpool Echo
Decyzje Salaha o grze w kadrze pomagają LFC?  (0)
22.11.2024 19:54, Mdk66, Liverpool Echo
Trening przed Southampton - zdjęcia  (2)
22.11.2024 17:55, AirCanada, liverpoolfc.com
Ramsdale i Bednarek nie zagrają z Liverpoolem  (0)
22.11.2024 16:05, BarryAllen, southamptonfc.com