Škrtel: Danny haruje każdego dnia
Martin Škrtel wyjawił, że ponadprzeciętna pracowitość Dannyego Ingsa widoczna jest nie tylko w trakcie meczu, ale także podczas codziennych treningów. Dzięki energii i entuzjazmowi, który wprowadził do ofensywy Liverpoolu, letni nabytek klubu zyskał uznanie już na początku swojej kariery w drużynie the Reds.
Pierwsze trafienie w meczu o stawkę Ings zapisał na swoje konto w tym miesiącu w spotkaniu przeciwko Norwich City, kolejne przeciwko Carlisle United. Oba gole zdobyte zostały na Anfield.
Ings nie wpisał się na listę strzelców w sobotę podczas wygranego przez Liverpool 3:2 meczu z Aston Villą. Mimo to, jego dobra gra i intuicyjne zrozumienie z Danielem Sturridge’em, zostały docenione przez menadżera.
Wpływ, jaki numer 28 wywarł na drużynę w spotkaniach, w których grał od pierwszej minuty lub wchodził na murawę jako zmiennik, został doceniony również przez kibiców, którzy z zapałem skandują jego imię.
Wszystko to nie jest dla Martina Škrtela zaskoczeniem, który w poprzednim sezonie dwukrotnie miał okazję stanąć przeciwko Anglikowi i stąd dobrze wie, czego można od niego oczekiwać.
– Wiem, że nie zdobył gola, ale ciężko było grać przeciwko niemu, naprawdę ciężko. Pamiętam, że nigdy nie przestawał biegać i się przemieszczać.
– Jeśli straciłeś uwagę, chociaż na sekundę, jego już nie było. Podobnie jest obecnie na treningach. Cieszę się, że teraz jest z nami.
– Nakład pracy, jaki wkłada każdego dnia, jest ogromny i mam nadzieję, że strzeli w tym sezonie mnóstwo bramek.
Komentarze (2)
Ciekawe tylko czy jest odpowiednim narzędziem by Brendan zrobił użytek :(